Rozmowa z Agnieszką Rozlachowską – właścicielką firmy consultingowo-szkoleniowej DBAR Development, w latach wcześniejszych dyrektor sprzedaży u największego dealera marki Mercedes-Benz. Certyfikowany coach, team coach i trener biznesu. Pasjonatka jazdy konnej, narciarka i motocyklistka. Przekonuje, że kryzys jest szansą na zmianę życia na lepsze. Efektywnie prowadzi doradztwo i szkolenia ze sprzedaży i skutecznego zarządzania. Z ogromną pasją pomaga kobietom, które muszą zmierzyć się z wyzwaniami i chcą się rozwijać. Została wyróżniona tytułem Liderka z powołania i uzyskała nominację do tytułu Kobieta Charyzmatyczna.
Agnieszko, jakie cechy powinien posiadać skuteczny sprzedawca i dobry menedżer?
Sprzedawca musi mieć wrażliwość na potrzeby klienta, potrafić budować relacje, ale również współpracować z kolegami, a przede wszystkim chcieć wykonywać swoją pracę z ogromnym zaangażowaniem, czyli po prostu powinien zakochać się w sprzedaży. Sprzedawca jest doradcą klienta i specjalistą w danej branży. Musi być zmotywowany, słuchać klienta, trafnie rozpoznać jego potrzeby. Musi posiadać odpowiednie narzędzia, które wspierają jego pracę, a trzeba powiedzieć, że nie każdy pracodawca je dostarcza. Trudno jest wymagać od ludzi efektów, jeśli nie daje im się narzędzi. Menedżer natomiast powinien przede wszystkim być liderem, który inspiruje i wyznacza kierunek. Menadżer powinien posiadać analityczny umysł i umieć wdrażać wizje i strategie. Powinien zauważać w ludziach słabe i silne strony, a dzięki temu potrafić w pełni wykorzystać ich potencjał. Powinien posiadać umiejętność motywowania, słuchania i rozmawiania z ludźmi. To ktoś, kto wyznacza cele, świetnie rozdziela pracę, potrafi ją egzekwować i podejmować szybko decyzje tak, aby dostarczać na czas gotowe produkty, czy rozwiązania, ale przede wszystkim efektywnie realizuje wyznaczone cele. Często jest tak, że dobry sprzedawca zostaje menedżerem, a nie posiada kompetencji w zakresie zarządzania. Ja mogę zaoferować szkolenia podnoszące te kompetencje.
Z jakiego zakresu proponujesz doradztwo i szkolenia jako właścicielka firmy DBAR Development, która wcześniej działała pod nazwą AGAPOL?
Zajmuję się doradztwem biznesowym, szkoleniami oraz coachingiem przede wszystkim z zakresu sprzedaży i zarządzania sprzedażą. Moją misją jest rozwój biznesu przez dostarczenie kompleksowych rozwiązań dopasowanych do potrzeb klienta, które sprostają najbardziej wymagającym wyzwaniom.
Rozmowa z właścicielem firmy czy menedżerem jest podstawą, by móc przedstawić odpowiednie rozwiązania w zakresie sprzedaży, zarządzania zmianą czy strategii sprzedaży i biznesowej. Każdy projekt jest szyty na miarę klienta, jest wyzwaniem i inspiracją do tworzenia czegoś nowego. Moja działalność ukierunkowana jest w stronę biznesu, średnich i dużych przedsiębiorstw z różnych branż. Mam wieloletnie doświadczenie i praktyczną wiedzę w tym obszarze, którą ciągle uzupełniam. Każda firma borykająca się z problemem w zakresie zarządzania, sprzedaży czy strategii nie musi tracić czasu na żmudny proces poszukiwania rozwiązań na rozwój swojej firmy, może zwrócić się do mnie i na pewno znajdziemy rozwiązanie, czy to w formie szkolenia, doradztwa czy coachingu. Myślą przewodnią mojej działalności jest poprawa efektywności i realizacja celów klienta. W tej chwili na przykład realizuję 4-miesięczny projekt, w ramach którego zajmuję się stworzeniem i wdrożeniem efektywnego procesu zarządzania sprzedażą. Klientów swoich wspieram również w zakresie szkoleń sprzedażowych, menadżerskich, w kwestii zarządzania zespołem oraz rekrutacji.

Jakie korzyści będzie miał klient decydując się na współpracę z DBAR Development?
Ponieważ jestem praktykiem z 20-letnim stażem w zarządzaniu, przekazuję firmom, menadżerom, członkom zespołu wiedzę opartą na rzeczywistych doświadczeniach i skutecznych metodach działania, a nie tylko na teorii. Współpraca ze mną jako ekspertem zarządzania i sprzedaży przynosi wiele konkretnych korzyści, które bezpośrednio przekładać się będą na lepsze wyniki, większą pewność siebie w codziennej pracy, pozwoli szybciej osiągać cele, skuteczniej zarządzać firmą czy zespołem i budować długoterminowy sukces firmy. Klient podczas współpracy otrzymuje ode mnie natychmiastową praktykę i zastosowanie wiedzy, informację o potencjale i obszarach do rozwoju, poprawę skuteczności, optymalizację procesów, personalizację działań pod konkretne potrzeby i wyzwania, ale przede wszystkim gotowe rozwiązania prowadzące do rozwoju i lepszych wyników.
Jesteś praktykiem, przez ponad dwadzieścia lat związana byłaś z branżą motoryzacyjną, głównie zajmując się sprzedażą i zarządzaniem.
To prawda, chociaż do branży motoryzacyjnej trafiłam właściwie przez przypadek. Jeszcze podczas studiów podjęłam pracę jako hostessa w salonie samochodowym. Miałam promować samochody, ale kiedy w pierwszym dniu pracy klienci zadali mi mnóstwo pytań z zakresu motoryzacji, poszłam do taty i poprosiłam o wyjaśnienie kwestii technicznych czy terminów, których nie znałam. Zaczęłam obsługiwać klientów. Pewnego razu jeden z nich wręcz mnie przeegzaminował. Okazało się, że był to właściciel salonu samochodowego i po zdanym „egzaminie” zaproponował mi pracę na stanowisku sprzedawcy samochodów. Wiedziałam, że aby zostać menedżerem trzeba poznać firmę i przejść przez wszystkie stanowiska. Skończyłam studia i podjęłam pracę w kolejnym salonie samochodowym, zostałam kierowniczką działu flotowego, a potem zaproponowano mi stanowisko dyrektora sprzedaży regionalnego biura firmy Carpol. Zajmowałam się sprzedażą zabudów samochodów dostawczych, produkowanych przez tą firmę. Przez ponad 5 lat prowadziłam biuro handlowe, które obsługiwało klientów z Polski Południowej. Prowadziłam wówczas własną działalność gospodarczą, zatrudniając pierwszych pracowników. Po 5 latach bycia właścicielem firmy Agapol zostałam dyrektorem sprzedaży samochodów dostawczych w firmie Sobiesław Zasada Automotive, największego dealera marki Mercedes-Benz w Polsce, gdzie pracowałam przez 15 lat.

Co należało do Twoich obowiązków?
Zarządzałam rozproszonym zespołem handlowym, ponieważ firma ma kilka lokalizacji: w Krakowie, Nowym Sączu, Bielsku-Białej, Rzeszowie i Łodzi. Jeździłam tam, by ułożyć biznes, czyli wdrożyć takie strategie, które działają. Realizowałam innowacyjne projekty przynoszące rozwój, zmianę i wzrosty. Do moich zadań należało wyznaczanie celów sprzedażowych i skuteczny nadzór nad ich realizacją, planowanie i realizowanie budżetów oraz osiąganie wzrostu przychodów i rentowności ze sprzedaży samochodów dostawczych. Zajmowałam się również analizą rynku i konkurencji oraz kreowaniem i wdrażaniem strategii handlowych i marketingowych odpowiadających na bieżące wyzwania rynkowe.
Wiele razy odbierałam nagrody za wyniki ilościowe i jakościowe w sprzedaży, co zawsze poczytywałam jako efekt pracy całego zespołu. Mocno stawiałam nacisk na rozwój pracowników i samej siebie. Praca z ludźmi jest trudna, każdy człowiek jest inny. Wiele uczę się od ludzi, z którymi pracuję, z którymi się spotykam, obcuję. Pogłębiam wiedzę psychologiczną, jestem certyfikowanym coachem i team coachem, skończyłam Akademię Akredytowanych Coachów w Katowicach.
Nie tylko szkolisz menadżerów i sprzedawców, ale także mocno wspierasz kobiety, działając społecznie.
Uwielbiam współpracować z ludźmi i czerpię ogromną satysfakcję z ich rozwoju, dlatego jedną z dróg, którą wybrałam to droga coacha. Chcę pokazać kobietom, że marzenia się spełniają i że warto zdecydować się na życie prawdziwe i odważne, po to by być szczęśliwą i spełnioną w każdym wieku i na każdym etapie życia. To moja pasja i powołanie. Jestem związana z Fundacją Porozmawiajmy o Zdrowiu. W zeszłym roku zrealizowałam tam ciekawy projekt: Akademia Dojrzałych Kobiet i poddawałam procesowi coachingu wiele kobiet, które tego potrzebowały. W tym roku będzie kontynuacja projektu. W Wieliczce prowadziłam warsztaty coachingowe dla zespołu Studia Kobiet. A w marcu rozpoczynamy nowy projekt Akademia Studia Kobiet, to coaching grupowy w formie warsztatów, dla kobiet, klientek studia, które łączy jeden wspólny temat – chęć rozwoju i realizacji celów osobistych lub zawodowych oraz chęć pracy nad sobą. Ta praca daje mi ogromną satysfakcję, ponieważ widzę jaka magia tam działa. Doświadczona nie tylko zawodowo, ale i życiowo chcę być dla nich inspiracją, ale również mam poczucie, że potrafię pomóc innym w ich w rozwoju.
Czy już w latach szkolnych przejawiałaś cechy Kobiety Charyzmatycznej?
Zawsze byłam inicjatorką i organizatorką różnych wydarzeń szkolnych, wycieczek, ale też akcji pomocowych. Nie bałam się kontaktu z innymi, byłam otwarta. Udzielałam korepetycji koleżankom i kolegom, którzy tego potrzebowali. Sprawowałam też funkcję przewodniczącej klasy. W domu – jako najstarsza spośród rodzeństwa – opiekowałam się bratem i siostrą. Zawsze chciałam zarządzać ludźmi, pamiętam, że kiedy mój tata zapytał mnie kim chciałabym zostać w przyszłości, odpowiedziałam, że dyrektorką. Tata wcale się nie śmiał, a wręcz przytaknął: tak, tak, masz zdolności organizacyjne i przywódcze. Był wojskowym, pilotem, pracował jako nawigator, od niego zależał cały lot. Dzięki niemu świetnie orientuję się w terenie, nauczyłam się czytać mapę, potrafię wszędzie dojechać z jej pomocą. Już jako nastolatka zaprojektowałam swoją drogę zawodową i konsekwentnie ją realizowałam. Skończyłam studia na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, na kierunku zarządzanie i marketing. Potem zaś podyplomowo zarządzanie personelem i negocjacje. A w swojej karierze zawodowej przeszłam całą ścieżkę od stanowiska asystent, handlowiec, key account manager do stanowiska dyrektora sprzedaży.

A w jaki sposób ładujesz baterie?
Uwielbiam spędzać czas z moją 18-letnią córką. Mamy wiele wspólnych pasji. Jedną z nich, największą jest jazda konna – Julcia przez wiele lat osiągała bardzo dobre wyniki w tym sporcie, była dwa razy z rzędu wicemistrzynią Polski Południowej, wiele razy stawała na podium na zawodach towarzyskich, regionalnych i ogólnopolskich, była zawodniczką dziecięcej Kadry Małopolski w dyscyplinie skoki przez przeszkody. Mój dziadek miał konie. Pierwszy raz jeździłam na koniu w wieku 6 lat. Profesjonalnie w szkółce jeździeckiej zaczęłam jeździć w wieku 12 lat, ale odznakę jeździecką zdobyłam dopiero przed 40 rokiem życia. Od tego momentu zaczęłam trenować i brać udział w zawodach. Potem zaczęłyśmy startować w nich wspólnie z córką. Niejednokrotnie stając wspólnie na podium. W środowisku jeździeckim mamy ksywkę „siostry Rozlachowskie”. Jazda konna sprawia mi ogromną radość i jest moją wielką pasją. Kolejną pasją są narty, gdzie z córcią w sezonie zimowym przejeżdżamy co roku prawie 500 km. Ostatnio zdałam również prawo jazdy na motor i wreszcie spełniam moje kolejne młodzieńcze marzenie.
Dużo też podróżuję, przede wszystkim do Włoch, które kocham i są moją taką drugą wymarzoną ojczyzną.
Baterie ładuję również w zimnej wodzie oraz trenując z grupą Agi Misiewicz – „Kultura ciała i ducha dla nogi, oka i brz-ucha”. Dwa razy w tygodniu morsuję, biorę udział w zajęciach zdalnych oraz chodzę na nordic walking. Czyli moje endorfiny to sport, konie, motor i podróże.

Jakie masz plany i marzenia?
Zawodowo chcę rozwijać firmę i realizować moją misję i pasję, pomagając firmom, liderom, szefom, członkom zespołu w osiąganiu założonych celów poprzez dzielenie się wiedzą i doświadczeniem. Kończę pisać e-book dla kobiet. To będzie e-book rozwojowy, o tym jak żyć lepiej, jak planować i wdrażać plany w życie. Planuję też wydać książkę dla kobiet, opartą na moich doświadczeniach życiowych. Chcę uświadomić dziewczynom, że w sytuacji kryzysowej życie się nie kończy. Wiele razy stałam pod ścianą: ciężko przeżyłam rozwód rodziców, sama się rozwodziłam, sprzedałam jeden dom, kupiłam drugi, zmieniłam pracę. Stawałam przed wieloma życiowymi wyzwaniami. Przekonuję kobiety, że kryzys jest wręcz świetnym momentem do tego, by zrobić coś fajnego, by rozpocząć nową drogę.
Od wielu lat moim marzeniem jest odbyć podróż do Włoch na motorze. Moimi cechami charakteru są konsekwencja i niezłomność, marzenia szybko przeistaczam w rzeczywistość. Zresztą moim motto życiowym są słowa Paulo Cohello Świat należy do ludzi, którzy mają odwagę marzyć i ryzykować, aby spełniać swoje marzenia. I starają się robić to jak najlepiej.
Dorota Kolano
Beata Sekuła