W służbie swojemu ludowi,
czyli malijski styl liderowania

0
2781

Rozmowa z Moulayem Keïta, malijskim aktorem filmowym, przedsiębiorcą – Prezesem i Dyrektorem generalnym DOU.TECH-SA, wnikliwym obserwatorem afrykańskiej sceny politycznej, działaczem zaangażowanym społecznie i politycznie, o tym jak wychowanie w rodzinie poligamicznej i zarządzanie nią pozwoliło mu osiągnąć pozycję lidera oraz umiejętności negocjacyjne i polityczne.

Czy uważasz, że zostałeś liderem lub urodziłeś się, aby być liderem? Czy kiedykolwiek pełniłeś rolę lidera w swoich nastoletnich latach?

Te dwie rzeczy idą w parze. Mogę powiedzieć, że urodziłem się z ziarenkiem przywództwa, które z czasem wypuściło kiełki, rozwinęło trwały pień i konary. Zawsze byłem liderem grupy i wszyscy chcieli mnie mieć po swojej stronie. Od dzieciństwa jestem osobą zaangażowaną, kiedy tylko powierza mi się coś, staram się dać z siebie wszystko, aby osiągnąć założone efekty. Rezultat jest dla mnie bardzo ważny. Zawsze byłem bardzo wrażliwy na niesprawiedliwość. Poświęciłem się wszystkiemu, co bulwersowało moje miasto, życie ludzi wokół mnie, ale lubiłem też zarządzać codziennym życiem moich znajomych.
Kiedy w moim otoczeniu dochodzi do konfliktu, staram się pośredniczyć w negocjacjach w celu pojednania obu stron. Doświadczenia w tym zakresie zdobywałem jako sekretarz generalny Stowarzyszenia Uczniów i Studentów Mali w Narodowym Instytucie Sztuki w Bamako oraz w Konserwatorium Sztuki i Rzemiosła Multimédia Balla Fasseké Kouyaté.

Jak i gdzie rozwijałeś swoje umiejętności zawodowe?

Ukończyłem studia w Diplôme d’Etudes Supérieures Spécialisées (DESS) na kierunku multimedia w konserwatorium artystycznym. Jako student pierwszego roku występowałem w reklamach i filmach, grając główne role, m.in. w Dou la famille, Sida gami. Umiejętności aktorskie, takie jak ekspresja ciała, dykcja, interpretacja bardzo mi pomogły w późniejszym rozwoju na innych płaszczyznach. Pracowałem w teatrze narodowym i stamtąd zwerbował mnie do założonego przez siebie Teatru BlonBa, reżyser i dramaturg Alioune Ifra Ndiaye , pełniłem tam funkcję pierwszego asystenta reżysera. W BlonBa wspólnie przeprowadziliśmy wiele kampanii uświadamiających na temat obywatelstwa, patriotyzmu (Fatokè Toundourou, Bagnègo i wiele innych). Wtedy postanowiłem w profesjonalny sposób rozwinąć swoje zdolności przedsiębiorcze i stanąłem do egzaminu konkursowego w konserwatorium. Odbyłem także szkolenie (raczej mentoring) z zakresu przywództwa młodzieżowego. Jeśli chodzi o zarządzanie sprawami publicznymi, nie powiedziałbym, że polityka to coś, czego nauczyłem się z biegiem czasu, to było moje naturalne środowisko. Jednak odbyłem szkolenie w Szkole Misji Pokojowych Alioune Blondin Beye (EMP) w zakresie mediacji politycznej i społecznej.

Jak przebiegała Twoja kariera zawodowa?

Krok po kroku wspinałem się po szczeblach, aby dotrzeć do miejsca, w którym jestem dzisiaj. Byłem doradcą ds. komunikacji Narodowego Komitetu Naprawy Demokracji i Odbudowy Państwa (CNRDRE) przy zmianie władzy w 2012 roku. Dzisiaj jestem honorowym członkiem organu legislacyjnego transformacji malijskiej (National Transition Council) i Prezesem Zarządu DOU-TECK SA. Już od 2015 roku reprezentuję dziesięć polskich firm w Afryce Zachodniej. Zawsze walczyłem o stworzenie mostu między Mali a Polską. Zorganizowałem nawet misję z polskim ministrem spraw zagranicznych w Senegalu, potem odbyłem kilka misji do Polski, gdzie spotkałem się z władzami i partnerami biznesowymi.
Nigdy nie byłem leniwy. Jeszcze w okresie szkolnym podczas wakacji sprzedawałem cegły, pracowałem na budowach, przez ponad rok jako robotnik portowy w olejarni, co z kolei było konsekwencją działalności w AEEM, albowiem wraz z kolegami wysunęliśmy żądania, które nie spodobały się ówczesnej władzy i zostaliśmy wyrzuceni ze szkoły średniej. Nie poddawałem się, byłem piekarzem, cukiernikiem, więc jeśli mogę tak powiedzieć: od najmłodszych lat jestem przedsiębiorcą.
W moim pragnieniu uczenia się przez całe życie wszędzie miałem przy sobie notatnik, w którym zapisywałem wszystko, co uważałem za pomocne w rozwiązywaniu problemów.

Skąd taka wszechstronność? Czy istnieją elementy łączące pracę w show-biznesie z byciem posłem i przedsiębiorcą?

Moja wszechstronność wynika z moich zainteresowań, a obszary, w których pracuję, nie są diametralnie różne, wręcz przeciwnie, są ze sobą ściśle powiązane. To, co je łączy, to fakt, że wszystkie są powiązane z ludźmi. Show-biznes to także przedsiębiorczość.
Co do stanowiska posła, to na pewno trochę się różni od wymienionych wcześniej obszarów aktywności, ale nie jest mi obca praca na rzecz państwa. Samo życie codzienne ma charakter polityczny.
Chcę zaznaczyć, że dorastałem w Afryce, w rodzinie poligamicznej. Mój ojciec bardzo angażował się w życie miasta, był towarzyskim człowiekiem, wiele poświęcał dla innych, szczególnie odkąd nosił mundur: walczył w wojnach Mali i Burkina, pełnił misję pokojową w Sierra Leon. Wcześnie zostałem głową rodziny i zostałem obciążony wszystkimi obowiązkami, które się z tym wiążą.

Jak chciałbyś współpracować z Polską?

Jedyną informacją, jaką chciałbym przekazać moim polskim przyjaciołom, jest myślenie o partnerstwie publiczno-publicznym z Mali, ponieważ to co dziś istnieje jako partnerstwo między naszymi dwoma krajami jest realizowane w ramach partnerstwa prywatno-prywatnego.
Polska przeszła długą drogę, nie należy o tym zapominać. Zawsze walczyliście, a dziś rośniecie we wszystkich dziedzinach. Biorę za przykład Polskę, bo w czasie dwóch wojen światowych zniknęła z mapy świata, ale mimo to Polacy wierzyli w odbudowę kraju, a dziś są w samym sercu światowego rozwoju. Chciałbym, aby nasze państwa ściślej ze sobą współpracowały. Mamy wiele atutów, które możemy wspólnie rozwijać, czy to w dziedzinie rolnictwa i hodowli zwierząt, energetyki i górnictwa, czy nawet edukacji, ochrony środowiska, zdrowia. Chciałbym, aby Mali czerpało inspirację z doświadczeń Polski, a polskie firmy przyjeżdżały i inwestowały w Mali.

Dorota Kolano
Beata Sekuła

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj