Frank Turner to autor tekstów i piosenkarz, któremu towarzyszy zespół instrumentalny The Sleeping Souls w składzie: Ben Lloyd (mandolina, gitara), Tarrant Anderson (gitara basowa), Matt Nasir (klawisze), Nigel Powell (perkusja). Frank Turner gra na gitarze akustycznej, śpiewa, pisze teksty piosenek i dokonuje czegoś niespotykanego w świecie muzycznym – tworzy folkową muzykę z prawdziwie punkowym sznytem, łącząc melodie zainspirowane tradycyjnymi utworami folk i country z mocnymi, agresywnymi prawdziwie punkowymi brzmieniami.
Frank wspomina, że pierwszą płytą którą sobie kupił, to było nagranie Iron Maiden i, że mimo miłości do gitarowych, folkowych dźwięków, nadal uwielbia ciężkie, metalowe brzmienia. W 2001 roku Turner dołączył do hardcorowego zespołu Million Dead. Punkowa formacja wydała dwa, bardzo dobrze przyjęte nagrania. Po rozpadzie ekipy Million Dead w 2005 roku, Frank postanowił skupić się na swoim upodobaniu do muzyki folkowej i country i rok później ukazało się jego pierwsze solowe wydawnictwo – epkę pod tytułem „Campsite Punkrock”. Jego świeże podejście do łączenia z pozoru sprzecznych ze sobą gatunków wzbudziło zainteresowanie w muzycznym świecie i pierwsza płyta studyjna Franka Turnera, pod tytułem „Sleep Is for the Week”, ukazała się w 2007 roku.
Artysta wydał dotychczas 6 studyjnych albumów, 3 kompilacje zawierające muzyczne rarytasy i nieznane dotąd utwory oraz pięć epek. Występował na ogromnej scenie Wembley Arena i grał na scenie prestiżowego Royal Albert Hall w Londynie.
Najnowszy album „Positive Songs for Negative People” ukazał się w czerwcu 2015. Turner uchyla rąbka tajemnicy i wyjaśnia jakie inspiracje kierowały nim podczas pracy nad szóstym albumem: – „To już mój szósty album studyjny. Szóstka nie jest szczególnie ekscytującą cyfrą. Ostatnio myślałem bardzo wiele o debiutach. Wygląda to tak, że kiedy zespół pracuje nad swoją debiutancką płytą, to artyści wchodzą do studia by nagrać swój występ na żywo. Jest w tym świeżość, czuje się ich ekscytację. Z czasem widać jak ta radość i świeżość zanika. Chciałem zrobić płytę która będzie mieć w sobie energię takiego debiutanckiego nagrania. Nie udało się nam jeszcze przecież jeszcze nagrać płyty, która w pełni oddałaby to wszystko na co mnie i the Sleeping Souls stać podczas występu na żywo.”
W tym roku woodstockowa publiczność będzie mieć okazję przekonać się o tym, na co dokładnie stać Franka Turnera & The Sleeping Souls, ponieważ muzycy zagrają ostatni koncert na tegorocznym Przystanku Woodstock!