Czym jest coaching i komu może pomóc – wyjaśnia akredytowany coach ICF, Karolina Hudowicz

0
13390

Karolina Hudowicz, psycholog biznesu, korporacyjny dyrektor HR oraz akredytowany coach ICF wyjaśnia w czym pomaga coaching oraz opisuje jego rożne typy, np.: zawodowy, życiowy, dla zespołu czy kadry managerskiej. Podkreśla, że w coachingu człowiek jest traktowany holistycznie i dlatego nie da się rozgraniczyć życia zawodowego od osobistego. Te dwie sfery zawsze będą się przenikać i wpływać jedno na drugie.

 

Dlaczego zdecydowałaś się zostać coach’em? Byłaś wcześniej anglistką, to chyba też interesujący zawód?

Why? Hmm coaching to proces i jak w każdym procesie myśli i pomysły ewoluują. Z coachingiem po raz pierwszy zetknęłam się w 2007 roku podczas studiów podyplomowych na Akademii Trenera Grupowego. Jedną z prowadzących zajęcia była dr. Anna Syrek Kossowska, która praktykowała już jako coach i sporo mówiła o coachingu; o różnicach pomiędzy trenerem, coachem, mentorem i terapeutą… w 2009 rozpoczęłam Akademię Profesjonalnego Coachingu i to był mój pierwszy lecz najdłuższy i mocny proces coachingowy – trwał 9 miesięcy!

Tak, byłam anglistką i podczas studiów licencjackich na UŚ dorabiałam w prywatnych szkołach językowych, choć studiowałam angielski język handlowy. To było dobre doświadczenie nauczycielskie i nauczyłam się uczyć innych. Po studiach wyjechałam do USA – podróżować i pracować przez rok.

Po powrocie zdecydowałam się zrobić magisterskie studia, pomimo wielu różnic programowych na kierunku Psychologia Biznesu i tak później dalej Akademia Trenerów grupowych, Akademia profesjonalnego Coachingu, Zarządzanie Zasobami Ludzkimi aż do akredytacji ICF ACC

Czyli zdobyłaś nowe kwalifikacje.

Jak już wspomniałam, jestem akredytowanym coachem ICF (International Coach Federation) i oprócz ogromu wcześniejszych doświadczeń, wiedzy, metod i narzędzi musiałam przeprowadzić wiele sesji z klientami i z mentor-coachami, żeby w ogóle podejść do egzaminu. Egzamin to test online oraz nagranie swojej sesji ze swoim klientem będącym w procesie, transkrypcja tego nagrania i przesłanie do oceny przez asesorów ICF w USA.

 Czym jest więc coaching?

Jest wiele definicji coachinu, ale przytoczę trzy najbardziej znane:

1. Profesjonalny coaching to rozwijająca się relacja zawodowa, która pomaga osiągać nadzwyczajne wyniki w życiu, w karierze, w firmach lub organizacjach. Proces coachingu umożliwia klientom pogłębianie wiedzy, osiąganie lepszych wyników i poprawę jakości życia… – wg. International Coaching Federation

2. Coaching to posługiwanie się ciszą, pytaniami i wyzwaniami w celu udzielenia klientowi pomocy w realizowaniu konkretnego celu zawodowego… wg. dr Angus McLeod

3. Coaching to pomoc ludziom w dokonywaniu zmian w taki sposób, w jaki tego oczekują i pomoc w podążaniu w kierunku, w którym chcą… wg. International Coaching Community

Jak widać definicje te są do siebie podobne… ja raczej przytoczę metaforę coachingu Miltona Ericsona, gdyż w mojej ocenie to najlepiej obrazuje czym tak naprawdę jest coaching:

Pewnego dnia, gdy byłem jeszcze uczniem szkoły średniej, do naszego gospodarstwa przybłąkał się koń. Miał na sobie siodło, był bardzo spocony i dyszał. Daliśmy mu wody i postanowiliśmy odprowadzić do właściciela. Nikt jednak nie wiedział, skąd przyszedł.
    Wsiadłem na niego i poprowadziłem w kierunku drogi. Wiedziałem, że koń wybierze właściwy kierunek, choć nie wiedziałem, jaki on będzie. Koń pognał do przodu. Od czasu do czasu zatrzymywał się i wchodził na pola skubać trawę. Wtedy delikatnie przypominałem mu o drodze. Po pewnym czasie koń skręcił do czyjegoś gospodarstwa. Ucieszony i zdumiony gospodarz wyszedł nam na spotkanie:
    – To mój koń, gdzie go znalazłeś?
    – Jakieś siedem kilometrów stąd.
    – Ale skąd wiedziałeś dokąd go odprowadzić??
    – Nie wiedziałem. Koń wiedział. Ja tylko kierowałem jego uwagę na drogę.

Jakim rodzajem coachingu się zajmujesz/w czym się specjalizujesz?

Biorąc pod uwagę moje doświadczenia korporacyjne, zajmuję się głównie szeroko rozumianym business coachingiem, jednakże moje doświadczenia życiowe powodują, że personal coaching (coaching osobisty) jest także obecny w mojej ofercie, zwłaszcza taki, jak wellness coaching czy health coaching (coaching zdrowia) w różnych płaszczyznach, ale o tym może następnym razem…

 

Komu może pomóc coach?

Każdemu, kto potrzebuje zmiany, każdemu kto jest otwarty na siebie i na zmiany, ponieważ nie da się pomóc klientowi uciekającemu, nie gotowemu na konfrontację z samym sobą. Coaching jest dla każdego, kto jest świadomy i zdrowy psychicznie, ponieważ nie da się pomóc klientowi, który nie zdaje sobie sprawy, że zmiana to czasami trudny proces. Z kolei klientom, którzy mają głębsze problemy np. natury emocjonalnej czy traumy sugeruję zawsze najpierw przepracować je terapeutycznie i jeżeli będą gotowi na dalsze zmiany, to zapraszam na coaching.

Jakie są cele coachingu w biznesie, na czym polega?

O ile life coaching lub personal coaching jest skupiony, przede wszystkim, na osobistych aspektach klienta, o tyle szeroko pojęty business coaching koncentruje się głównie na celach w sferze zawodowej. Business coaching ma wiele odmian dostosowanych do konkretnych potrzeb zarówno osób, zespołów czy całych firm lub instytucji korzystających z pomocy profesjonalnych coachów.

I tak na przykład career coaching (coaching zawodowy) jest idelnym rozwiązanie dla absolwentów szkół czy też osób borykających się z brakiem zatrudnienia. Tutaj coaching może pełnić funkcję innowacyjnego i skutecznego doradcy zawodowego, gdyż czasem młodzi ludzie nie wiedzą, w którą stronę zawodowo pójść, bo nie znają swojego potencjału wewnętrznego, ale mają marzenia… Pomaga, kiedy nie wiedzą czy dalej się uczyć czy podjąć pracę, a jak się uczyć, to w jakim kierunku, a jak do pracy to gdzie itd. Career coaching to również idealne rozwiązanie dla tych osób, które są niezadowolone ze swojej sytuacji zawodowej i bądź nie wiedzą jak, bądź się po prostu boją i nie zmieniają pracy, ale czują się w niej coraz gorzej…

Kolejną specjalizacją business coachingu jest szeroko rozumiany executive coaching przeznaczony głównie dla kadry zarządzającej oraz osób zajmujących się zarządzaniem zasobami ludzkimi. Executive coaching skupia się głównie na rozwijaniu charyzmy oraz umiejętnościach przywódczych i uświadomieniu managerowi, które jego cechy osobowości, temperamentu, inteligencji emocjonalnej, psychiczne czy poznawcze mogą wpłynąć pozytywnie na relacje z pracownikami, a co za tym idzie przekuć się na wyniki. To również doskonałe narzędzie dla osób zarządzających pracownikami, które chcą nauczyć się budować ścieżki kariery swoich podwładnych. Chętnie z tego rodzaju wsparcia korzystają zarówno managerowie niższego szczebla zarządzania jaki i dyrektorzy czy prezesi firm.

Kolejnym wartym zauważenia jest team coaching. Coaching zespołowy jest również świetną formą wsparcia dla całych zespołów, które do osiągania jeszcze lepszych wyników potrzebują, na przykład, zmiany w zakresie komunikacji między sobą. Firma to przede wszystkim ludzie, dlatego leadership coaching to projekt dedykowany całemu przedsiębiorstwu, ale oparty na pracy indywidualnej z personelem i indywidualnym podejściu do każdej zatrudnionej osoby, bo tutaj celem jest poprawa skuteczności współpracy wewnątrz firmy.

Obecnie również coraz częściej spotykam się z zapytaniem o coaching dla całej firmy, mający na celu podniesienie skuteczności strategii rozwoju firmy na rynku oraz umocnienie jej pozycji jest to tzw. strategic business coaching.

Firma to przede wszystkim ludzie dlatego Leadership Coaching to projekt dedykowany całemu przedsiębiorstwu, ale oparty na pracy indywidualnej z personelem i indywidualnym podejściu do każdej zatrudnionej osoby bo tutaj celem jest poprawa skuteczności współpracy wewnątrz firmy.

Na jakich szczeblach w firmie jest przeprowadzany?

Business coaching może być prowadzony na wszystkich szczeblach w zależności od potrzeb pracownika, managera, zespołu czy dyrektorów i prezesów.

Czy lepiej, jeśli zajmuje się nim w obrębie danego przedsiębiorstwa coach „wewnętrzny” czy z zewnątrz?

Często podczas spotkań na Coaching Forum lub innych, organizowanych przez ICF słyszałam od kolegów, że niestety nasi polscy managerowie wyższego szczebla zarządzania „wysyłają” swoich ludzi na coaching, bo nie mają wyników lub zadziało się coś w ich pracy, co miejsca nie powinno mieć i za to w ramach „naprawienia ciebie mój pracowniku dostaniesz coaching”… i z takim klientem często nie można pracować, gdyż jego nastawienie jest z góry na NIE.

Coach wewnętrzy czy zewnętrzny? Każda z tych form ma swoje mocne strony i słabsze również w zależności od specyfiki danego przedsiębiorstwa i od tego czy ma ono wdrożone tzw. kulturę coachingową. Na szczęście coraz częściej organizacje otwierają się na wdrożenie coachingu w swoich strukturach, bo nie ma nic gorszego jak „coaching za karę”.

Coaching wewnętrzny przyniesie wymierne korzyści, jeżeli zostanie spełniony szereg zasad określonych w literaturze. Często bywa tak, że coachem wewnętrznym jest osoba z HR-u lub manager pracujący długo w firmie i znający jej potrzeby i specyfikę. W takim przypadku zagrożeniem powodzenia coachingu może być fakt, że te osoby mają mnóstwo swoich obowiązków i często z czasem może być ciężko. Kolejnym zagrożeniem, jakie widzę, może być nieumiejętność coacha w zachowaniu równowagi pomiędzy oczekiwaniami coachowanego pracownika, innymi osobami z zespołu, a potrzebami organizacji lub w relacji pomiędzy podwładnym-klientem a managerem-coachem. Pracownik może mieć duże problemy z otwarciem się przed przełożonym i mówić o swoich słabościach i lukach kompetencyjnych. Dodatkowo pracownicy boją się, że te informacje mogą zostać wykorzystane przeciwko nim, pomimo zapewnień o poufności sesji i procesu.

Korzyściami z coachingu wewnętrznego są między innymi ogromne; nastawienie na współpracę, udzielanie pracownikowi konstruktywnej informacji zwrotnej i pełnego wsparcia pod warunkiem że coaching jest prowadzony w warunkach idealnych. Po pierwsze to pracownik pierwszy powinien zdefiniować cel/problem, poszukać rozwiązania i omówić zdarzenie na sesji, co powinno się odbywać na bieżąco z sesji na sesję. Musi być zapewnione środowisko pracy i uczenia się, które ma wpływać na pracownika motywująco – o to powinien zadbać coach. Coach natomiast nie może wyręczać pracownika działaniu podczas niesymulowanej sytuacji uczenia się w codziennej pracy.

Zbudowanie odpowiedniej relacji wymaga dość sporo czasu i szerokich kompetencji interpersonalnych managera – coacha. Obecnie managerowie ze względu na swoja szeroką wiedzę i doświadczenie w organizacji pełnią raczej funkcję mentorów niż coachów i to według mnie jest dobre rozwiązanie. Coaching wewnętrzny w porównaniu do coachingu zewnętrznego ma ograniczone korzyści. Jest to wynikiem tego, że coach zatrudniony na stałe w jednej organizacji nie ma innej perspektywy, na przykład, na temat innych organizacji. Poza tym uważam, że pomimo swoich ogromnych chęci nie będzie w stanie zapewnić całkowitego obiektywizmu i jak już wspomniałam nie poświęci całej swojej uwagi procesowi coachingowemu. Coaching zewnętrzny natomiast gwarantuje organizacji pełen obiektywizm, a także pełną koncentrację na wskazanych przez nią celach. Coach podczas sesji koncentruje się na zachowaniu równowagi pomiędzy interesem osoby coachowanej, a strategicznymi celami firmy. Pracownikom jest łatwiej się otwierać przed osoba spoza organizacji i mówić o swoich problemach niejednokrotnie intymnych. Dużo łatwiej jest pozyskać zaufanie swojego podopiecznego. Sesje coachingowe mogą być intensywniejsze, gdyż coach może koncentrować się wyłącznie na procesie coachingowym i poświęcać czas wyłącznie klientowi. Zaleta coachingu zewnętrznego jest to, że coachowi spoza organizacji jest dużo łatwiej zebrać informacje na temat panujących reguł czy zasad w firmie. Uważam również, że ogromna zaletą coachingu zewnętrznego jest też fakt, że coachowie prowadzą procesy w różnych organizacjach, strukturach i kulturach organizacyjnych, gdyż ciągle stykają się z innymi metodami i narzędziami pracy coachingowej. Dzięki temu mogą i potrafią formułować nowe, nieznane do tej pory pracownikom wyzwania, co z kolei może być dla nich dużą motywacją. Po za tym coachowie z zewnątrz podchodzą do problemów z dystansem, co niejednokrotnie może być trudne dla kadry zarządzającej, a coach z kolei może dostrzec różne sprawy niewidoczne dla osób zatrudnionych w organizacji.

Ja byłam coachem wewnętrznym i zewnętrznym i zdecydowanie zarówno z pozycji coacha jak i kadry zarządzającej polecam coaching zewnętrzny.

Jak rozwijasz swoje kwalifikacje?

Przede wszystkim pracuję. Każdy klient, każdy proces, nawet każda sesja coachingowa jest nowym wyzwaniem i doświadczeniem. Dodatkowo uczestniczę w szeregu rozmaitych forach, spotkaniach warsztatowych oraz superwizjach i interwizjach czy mentor-sesjach. Jestem członkiem ICF Global, ICF Poland, Clubu Coacha, PIC więc uczestniczę w życiu tych organizacji, gdzie z członkami dzielimy się swoimi doświadczeniami, pomagamy sobie nawzajem i czytam…

Jak zmieniło się Twoje życie, o co je wzbogaciłaś, czego się dowiedziałaś o sobie od kiedy zajęłaś się coachingiem?

Moje życie się ciągle zmienia i wzbogaca, natomiast od kiedy poznałam moc coachingu stałam bogatsza o doświadczanie sukcesów ludzi, z którymi pracuję.

W sprawach zawodowych dowiedziałam się o swoim ogromnym potencjale, którego wcześniej nie widziałam i o tym, że chcę współpracować z organizacjami nie koniecznie będąc ich członkiem. W życiu osobistym również coaching mi pomógł zmienić to, co nie było moje i takie, jak ja chcę i czuję.

My w coachingu traktujemy człowieka holistycznie i dlatego nie da się zupełnie rozgraniczyć życia zawodowego od osobistego. Te dwie sfery zawsze będą się przenikać i wpływać jedno na drugie, dlatego pracując z klientem biznesowym zawsze poruszane są przez niego sprawy z życia osobistego i na odwrót w life coachingu poruszane są kwestie zawodowe, bo to jeden człowiek w różnych rolach.

Jakie plany i wyzwania przed Tobą?

Planów ma wiele, w tym między innymi, plany związane ze strategią rozwoju i umocnienia swojej marki na rynku. Kolejnym wyzwaniem jest kolejna certyfikacja narzędzia wspomagającego procesy coachingowe poprzez badanie predyspozycji zarówno osobowościowych, jak i psychologiczno- zawodowych. Poza tym chcę być coachem – diamentem, ale o tym w następnym arykule:) .

Mam spory bagaż doświadczeń związany ze stratą w szerokim tego słowa znaczeniu oraz radzeniu i nie radzeniu sobie z nią dlatego kolejnym krokiem będzie napisanie także o tym…

 

Rozmawiała: Beata Sekuła

coaching

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj