Drużyna PGE VIVE Kielce awansowała do najlepszej czwórki VELUX EHF Champions League. 5 maja mimo porażki 9 trafieniami z Paris Saint-Germain (35:26) podopieczni Talanta Dujshebaeva dzięki 10 bramkowej zaliczce z pierwszego meczu (34:24) zdołali dostać się do następnej fazy rozgrywek.
Po meczu w Kielcach wydawało się, że sukces zespołu z województwa
świętokrzyskiego jest niemal pewny, ale mistrzowie Francji byli zdeterminowani, aby odrobić straty. Widać to było już w początkowych minutach gry, w których PSG wypracowało kilku bramkową przewagę. Głównie dzięki dobrej grze w obronie oraz nieskuteczności zawodników VIVE. Pierwsza połowa zakończyła się 7 bramkowym prowadzeniem paryżan 18:11.
W drugiej części meczu podopieczni Raula Gonzaleza zdołali nawet odrobić straty. Między innymi dzięki świetnej skuteczności Nedima Remiliego (zdobywcy 12 bramek). Ostatecznie jednak mistrzowie Polski potrafili zniwelować różnice do kilku trafień, co dało im awans do Final Four. Kluczowe w osiągnięciu sukcesu było trafienie Uladzislaua Kulesha oraz interwencje Vladimira Cupary w końcowych minutach spotkania.
Paris Saint-Germain HB – PGE VIVE Kielce 35:26 (18:11)
Wynik w dwumeczu 60:59 dla PGE VIVE Kielce
Jakub Sekuła