Polish Soccer Skills – charyzma, pasja, powołanie
Polish Soccer Skills to kompleksowy system szkolenia piłkarskiego dzieci i młodzieży, posiadający własną wizję i metodologię szkolenia, opierającą się na rozwijaniu indywidualnych umiejętności zawodników oraz wzmacnianiu ich pozytywnego nastawienia do zdobywania sukcesu
Początki
– Polish Soccer Skills powstał w 2007 roku, kiedy zorganizowaliśmy pierwszy obóz, na który udało nam się znaleźć zaledwie szesnaścioro dzieci, a drugą część grupy stanowili zawodnicy, których zaprosiliśmy z domu dziecka – wspomina Krzysztof Kunik, współwłaściciel klubu – Dla porównania w bieżącym roku w naszych obozach wzięło udział ok. 4 000, a sumarycznie już 12 000 dziewcząt i chłopców.
Państwo Kunik stworzyli własny system szkoleń piłkarskich, zaczynając od swojego syna. – Jesteśmy rodzicami piłkarza, który, wydawało nam się, że jest świetnym zawodnikiem, ale jak doszło do porównania jego umiejętności z kolegami z Czech, gdzie wtedy mieszkaliśmy, to okazało się, że wcale nie jest aż tak dobrze – opowiada pani Ewelina Stępień-Kunik, współzałożycielka PSS. – Stwierdziliśmy, że tak jak dzieci uczące się języków obcych potrzebują korepetycji, tak potencjalni piłkarze wymagają szkoleń indywidualnych.
Państwo Kunik podeszli do tego zadania jak do projektu; przeprowadzili analizę SWOT, zdefiniowali silne i słabe strony umiejętności syna oraz określili, co trzeba poprawić i w jaki sposób. Tak narodził się pomysł, że należy się zająć nie tylko motoryką, ale i nastawieniem psychicznym młodych zawodników, które często nie było najlepsze ze względu na zaniedbania systemu szkolnego w naszych szkołach. Dlatego zaczął powstawać duży projekt, do którego zaproszono trenerów polskich i zagranicznych; z Holandii, Anglii i Niemiec. Przyczynili się oni do stworzenia systemu szkoleniowego, który jest uszyty na miarę potrzeb młodych piłkarzy i ma na celu pomóc im maksymalnie rozwinąć ich umiejętności.
Stypendia zagraniczne
PSS proponuje także licealistom roczne, dwuletnie lub trzyletnie stypendium w Anglii lub Hiszpanii. – – Młodzi zawodnicy mieszkają u rodziny z danego kraju, uczą się języka i grają w klubie adekwatnym do ich poziomu umiejętności – tłumaczy pani Ewelina. – Po okresie aklimatyzacji, kiedy poznają kulturę danego kraju, nauczą się języka, jeżeli dobrze grają i wyróżniają się na tle drużyny, to mają wówczas szanse awansować do lepszych klubów, bo nie zaczynają od razu od najwyższego poziomu, ale od takiego, który pozwoli im wdrożyć się, żeby mogli regularnie grać w meczach.
Mateusz Kunik, syn założycieli PSS, od trzech lat trenuje w Hiszpanii, był pierwszym stypendystą, którego wysłano na tzw. „przetarcie szlaków”. Został „wrzucony na głęboką wodę”, bo bez znajomości języka zamieszkał w Barcelonie, musiał uczyć się zarówno hiszpańskiego, jak i katalońskiego, ale bardzo szybko zaczął swobodnie komunikować się w obydwu językach. Później przez rok mieszkał w Cordobie, a teraz gra w Sevilli. Na razie nie chce wracać do Polski, należy do seniorskiego klubu trzecioligowego, a w tym roku zdaje maturę i planuje studia.
– Stwarzamy naszym stypendystom możliwość trenowania również w Madrycie i w Londynie – informuje pan Krzysztof. – Na pomysł takiego stypendium wpadła moja żona, więc założyliśmy fundację, którą zarządza. Mam nadzieję że niedługo będziemy mogli bardziej pomagać dzieciom, których nie stać na taką profesjonalną edukację piłkarską, jaką oferujemy, a zasługują na taką szansę, dlatego na nasze obozy nadal zapraszamy młodych piłkarzy z domów dziecka. Od 2008 roku dzięki współpracy z korporacją Adidas, PSS funduje najlepszym uczestnikom obozów letnich czy zimowych, po testach umiejętności, wyjazdy treningowe do klubów zagranicznych.
Z charyzmą i powołaniem
Państwo Kunik twierdzą, że nie pracują w swojej organizacji, tylko realizują swoje pasje. Poświęcają tej sprawie swój czas zarówno w weekendy, jak i święta. Stąd też Magazyn WHY STORY nominował w uznaniu za takie zaangażowanie panią Ewelinę do tytułu: Kobieta charyzmatyczna 2016, a pana Krzysztofa do tytułu: Lider z powołania 2016.
– Nie wiemy co to wolny czas i leniuchowanie, zawsze jest coś do zrobienia czy to w firmie, czy w fundacji, ciągle dzwonią telefony, sporo też wyjeżdżamy za granicę, dogrywając szczegóły obozów, zajmując się własnymi dziećmi w ten sposób spędzając 24 godziny na dobę ze sobą – przyznaje pani Ewelina, matka trójki dzieci. Mąż mówi o niej, że jest niezwykle zdeterminowaną osobą i konsekwentnie realizuje swoje cele, a kiedy jego, „wiecznego optymistę”, prawnika z wykształcenia, który uważa że nie ma rzeczy niemożliwych „ponosi ułańska fantazja”, to ona „sprowadza go na ziemię” i urealnia jego pomysły.
– Prawda jest taka, że bardzo się uzupełniamy i trudno powiedzieć, jakby się to wszystko ułożyło, gdybyśmy nie byli razem – pewnie nie wyszkolilibyśmy tak wielu zawodników z takimi rezultatami – konkluduje pan Krzysztof. – To, co jest najważniejsze to, że udało nam się zebrać grupę ludzi, którzy patrzą tak jak my na szkolenie dzieci i młodzieży, chwaląc ich za osiągnięcia, tłumacząc rodzicom, że nie należy krytykować pociech po meczach – to jest rola wyłącznie trenerów! Największą wartością naszej organizacji są ludzie, bez nich te systemy, wszystko, co stworzyliśmy nic by nie znaczyło.
Państwo Kunik twierdzą zgodnie, że wspólny mianownik dla każdego, kto coś osiągnął, to praca nad tym co się robi, nie poddawanie się i dążenie do realizacji celów, pomimo pojawiających się trudności.
Powody sukcesów i dalsze plany
Zarząd PSS będzie nadal rozwijał metodologię szkoleń opartą na indywidualnym podejściu do każdego zawodnika, pomimo tego że piłka nożna to sport zespołowy. Celem jest także zmiana profilu trenera, który buduje pewność siebie zawodnika, tak jak, np. w najlepszych klubach hiszpańskich, które odnoszą wielkie sukcesy, nie tylko w piłce nożnej, ale także w innych sportach zespołowych, ponieważ nie dopuszczają negatywnych emocji w kwestii wychowania młodzieży, znacznie ograniczając ich krytykę.
– W tym kontekście, chcemy także przekazywać rodzicom kompleks wiedzy na temat prawidłowego treningu i budowania motywacji, gdyż to właśnie oni, a szczególnie ojcowie, popełniają błąd udzielając swoich pociechom po meczach, „dobrych rad w dobrej wierze”, a powinni je wyłącznie chwalić za każde osiągnięcie, żeby nie wpływać destruktywnie na młodych zawodników – podkreśla pani Ewelina. – Rodzice mają wspierać, a nie przeszkadzać! Ponadto, Polish Soccer Skills ściśle współpracuje z Polskim Komitetem Olimpijskim, w tym z rekomendowanymi psychologami sportu, a także z Centralnym Ośrodkiem Medycyny Sportu w zakresie zdrowego stylu życia; właściwej diety oraz nawadniania organizmu.
W całej Polsce działa już 180 trenerów którzy uzyskali licencję PSS. Co pół roku przybywa mniej więcej 30 takich specjalistów, bo dwa razy do roku organizowane są sesje szkoleniowe. Jest to kilkuetapowy proces półrocznego szkolenia, zarówno teoretycznego, jak i praktycznego. – Oznacza to, że jest 180 takich miejsc w Polsce, gdzie można trenować naszym systemem, z trenerami, z którymi można umówić się indywidualnie na trening z piłki nożnej, tak jak na korepetycje z języka angielskiego, co oznacza także, że stworzyliśmy dodatkowe możliwości zarobkowania dla licencjonowanych trenerów – stwierdza pani Ewelina.
Planuje się także uruchomienie obozów piłkarskich w Hiszpanii (w Sevilli) oraz w Niemczech (w pobliżu Monachium) pod nazwą German Soccer Skills oraz Spanish Soccer Skills już latem w 2016 roku. Zbliża się też czas obozów zimowych. – Kiedyś Polish Soccer Skills był traktowany z przymrużeniem oka przez naszych zagranicznych kolegów, ale obecnie osiągnięcia polskich zawodników, którzy grają w wielu dobrych, zagranicznych klubach wzbudzają szacunek i uznanie w całej Europie – podsumowuje Krzysztof Kunik.
Więcej informacji o projekcie Polish Soccer Skills na stronie www.soccerskills.pl
Beata Sekuła
