To już ostatni tydzień karnawału. Ostatnie imprezy i bale przebierańców. Strój już wybrałaś, do fryzjera zdążyłaś się zapisać i pozostaje makijaż. No właśnie, co jest najważniejsze w makijażu wieczorowo-karnawałowym? Musisz zainwestować w kilka produktów, które są kluczowe, nawet, jeśli na co dzień używasz tylko mascary do rzęs i błyszczyka.
Podstawa to prawidłowa pielęgnacja, czyli odpowiednie produkty do oczyszczania, tonik oraz krem na dzień i na noc, obowiązkowo też krem pod oczy.
Jeśli chodzi o „must have” z kosmetyki kolorowej oto niezbędne produkty:
1)
Baza pod makijaż – baza ma za zadanie sprawić, że podkład pozostanie dłużej na swoim miejscu w nienaruszonej wręcz postaci. Będzie dłużej świeży. Cera staje wręcz idealnie gładka, niedoskonałości są mniej widoczne.
Wybierając bazę kieruj się rodzajem swojej cery:
– jeśli jest tłusta, wybierz bazę matującą;
– jeśli jest sucha, wybierz tę, która będzie nawilżać i dodatkowo pielęgnować Twoją skórę;
– jeśli Twoja cera wygląda na nieco zmęczoną, wybierz bazę rozświetlającą, doda blasku i ożywi cerę;
– jeżeli masz cerę naczyniową, wybierz bazę z pigmentem zielonym, dzięki czemu zaczerwienia zostaną uspokojone, a cera będzie wyciszona, uzyska jednolity odcień.
Na rynku jest mnóstwo baz, wystarczy, że określisz swój rodzaj cery i już będzie Ci łatwiej wybrać. Możesz także poprosić o konsultacje z wizażystką, np. w perfumerii.
2)
Podkład, to kluczowy element w makijażu. Dobrze dobrany jest niewidoczny, sprawia natomiast, że Twoja skóra jest nieskazitelnie gładka. Najważniejsze to wybrać odpowiedni odcień. Jeśli masz taką możliwość, wypróbuj go przed zakupem. Ale na skórze twarzy a nie na ręce, bo to nie jest dobra metoda. Jeśli to możliwe poproś o próbkę i sprawdź go w domu. Jeżeli nie, to nie eksperymentuj w dniu imprezy z nowym podkładem, ponieważ może się to nie udać. Lepiej wybierz już wcześniej sprawdzony i nałóż go staranniej niż zwykle.
3)
Puder w kamieniu to najlepszy przyjaciel kobiety. Kiedy już rozkręcisz się na parkiecie, czas zerknąć do lusterka czy wszystko z makijażem jest ok. Jeśli w strefie T nieco się już błyszczysz, użyj bibułki matującej, a jeśli jej nie masz, to zwykłej chusteczki higienicznej. Odciśnij sebum, które się zebrało i dopiero wtedy użyj pudru w kamieniu, który z powrotem przywróci świeży i matowy wygląd Twojej skórze. A Ty dalej możesz szaleć.
4)
Postaw na blask! To właśnie w karnawale błyszczące cienie, migoczące brokaty, cekiny, dżety i bajkowe rzęsy są jak najbardziej wskazane. Pozwól sobie na odrobinę ekstrawagancji. Możesz doczepić sztuczne rzęsy, jest ich mnóstwo, mogą być z brokatem albo kolorowe. Pióra i ozdobne kamyki. Zanim je jednak kupisz zastanów się czy sama poradzisz sobie z ich przytwierdzeniem czy potrzebujesz pomocy. Jeśli nigdy wcześniej tego nie próbowałaś, to czas na trening. W dniu imprezy to dość ryzykowne.
Jeżeli wykonanie makijażu wieczorowego sprawia Ci problem, możesz skorzystać z porad profesjonalnych wizażystek. Możesz umówić się na lekcje indywidualną, w trakcie której sama krok po kroku nauczysz się wszystkich etapów makijażu. Możesz, jeśli brakuje Ci czasu na naukę, po prostu umówić się na wykonanie makijażu. Albo już dziś zacznij trenować przed wielkim wyjściem!
Powodzenia!
Magdalena Saganowska