Polacy w efektownym stylu rozstrzelali na koniec turnieju Japonię 10:4, ale awansu do elity nie udało im się wywalczyć. Z najlepszymi drużynami zagrają Słoweńcy oraz być może Włosi
Spotkanie z Japonią na zakończenie katowickiego turnieju nie miało takiego znaczenia, jakiego oczekiwali by polscy kibice. Wszystkie wcześniejsze analizy zniweczyło zwycięstwo Słowenii nad Austrią (2:1). Podopieczni trenera Płachty stracili szansę na drugie miejsce, które również mogło być premiowane awansem do hokejowej elity. Bezpośredni awans z katowickiego turnieju uzyskali Słoweńcy. Drugą pozycję zajęli Włosi. Hokeiści Italii muszą jednak czekać na rozstrzygnięcia MŚ w Rosji (6-22 maja), gdzie liczyć się będą wyniki Niemców i Francuzów, gospodarzy przyszłorocznego turnieju elity. Po turnieju w Spodku do dywizji 1B spadli Japończycy. Mecz z Azjatami był więc tylko okazją do godnego pożegnania się z kibicami, którzy w ostatnim dniu imprezy licznie wsparli biało-czerwonych głośnym dopingiem. Turniej w Katowicach pokazał, że polski hokej ma szansę, aby wyrwać się z marazmu, w jakim tkwi od lat. Drużyna trenera Jacka Płachty nie miała łatwo, szczególnie po porażkach z Włochami (3:1) oraz Koreą (4:1). Polacy jednak zdołali się odrodzić w meczach ze Słowenią i Austrią. Kibice podczas spotkań Polaków mobilizowali się w Spodku i nieśli naszych reprezentantów głośnym dopingiem. Szkoda że podczas innych meczów grupowych trybuny świeciły pustkami. Warto dodać, że licznie do stolicy Górnego Śląska przybyli Koreańczycy z Południa oraz Austriacy, którzy żywiołowo wspierali swoje drużyny. Kolorowe stroje oraz szaliki i pomalowane uśmiechnięte twarze kibiców można było obserwować na co dzień. Mecze Polaków za sprawą prowadzonego dopingu były prawdziwym kibicowskim świętem. Biało-Czerwoni udowodnili, że pomimo trudnego początku jaki mieli, potrafią się zmobilizować i walczyć o zwycięstwo z każdym przeciwnikiem. Przed turniejem mało kto spodziewałby się zwycięstw nad spadkowiczami z elity, czyli Austrią i Słowenią, które przyszły w odpowiednim momencie. Polskim hokeistom należą się słowa uznania za walkę i ambicję w grze podczas całej imprezy oraz występu przeciwko Japonii, którą rozbili 10:4. Reprezentacja ma teraz przed sobą kilka tygodni wolnego, ale już we wrześniu czeka ją kolejny sprawdzian. Polscy hokeiści będą walczyć w turnieju kwalifikacyjnym w Mińsku, którego stawką jest awans do Igrzysk Olimpijskich w Pjongczang w 2018 roku. Działacze PZHL-u oraz całe środowisko hokeja w Polsce liczą na to, że dobre występy w Katowicach zaprocentują już w najbliższym czasie. Zakończona impreza pod wieloma względami była udana, szkoda tylko, że zabrakło wyniku sportowego w postaci awansu do elity. Jednak patrząc na drużyny z jakimi przyszło zmierzyć się Polakom, trzeba sobie powiedzieć szczerze, że rywalizacja z najlepszymi zespołami na świecie jeszcze nie dla nas.Warto dodać, że Reprezentacja Polski występowała w gronie elity w 2002 roku. W turnieju w Szwecji biało-czerwoni zajęli 14. miejsce. W myśl ówczesnych przepisów, ostatnia z drużyn, Japonia, jako przedstawiciel Azji, nie została zdegradowana. W związku z tym do Grupy B w 2003 roku spadły wtedy Włochy i Polska. Jednak progres, jaki zrobiła drużyna prowadzona przez trenera Płachtę w ostatnim czasie jest widoczny bez dwóch zdań. Jeżeli sprawy organizacyjne oraz nakłady finansowe sponsorów oraz Ministerstwa Sportu zostaną utrzymane to o przyszłość polskiego hokeja kibice powinni być spokojni.
Podczas ceremonii zakończenia Mistrzostw nie mogło zabraknąć również nagród dla najlepszych zawodników turnieju. MVP turnieju został Jan Urbas. Słoweński zawodnik zwyciężył również w głosowaniu akredytowanych mediów i został wybrany do Drużyny Gwiazd. Komitet złożony z przedstawicieli każdej z sześciu drużyn, reprezentantów IIHF oraz organizatorów turnieju na Najlepszego Bramkarza wybrał Benjamina Starkbauma z Austrii. Nagroda dla Najlepszego Obrońcy przypadła Thomasowi Larkinowi (Włochy), a wyróżnienie dla Najlepszego Napastnika – Patrykowi Wronce (Polska).
Nagrody indywidualne (wybór przez organizatora turnieju)
Najlepszy Bramkarz: Bernhard Starkbaum, Austria
Najlepszy Obrońca: Thomas Larkin, Włochy
Najlepszy Napastnik: Patryk Wronka, Polska
Drużyna turnieju (wybór przez media)
GK: Gašper Krošelj, Słowenia
DE: Sabahudin Kovačević, Słowenia
DE: Paweł Dronia, Polska
FW: Michael Swift, Korea
FW: Jan Urbas, Słowenia
FW: Patryk Wronka, Polska
Najlepszy zawodnik turnieju (wybór przez media)
Jan Urbas, Slovenia
Tabela MŚ dywizji 1A 2016 Katowice
1. | SŁOWENIA | 12 | 5 | 4 (0) | 1 (0) | 18 | 8 | +10 | |
2. | WŁOCHY | 9 | 5 | 3 (0) | 2 (0) | 11 | 10 | +1 | |
3. | POLSKA | 9 | 5 | 3 (0) | 2 (0) | 17 | 12 | +8 | |
4. | AUSTRIA | 8 | 5 | 3 (1) | 2 (0) | 11 | 8 | +3 | |
5. | KOREA POŁUDNIOWA | 7 | 5 | 2 (0) | 3 (1) | 11 | 11 | 0 | |
6. | JAPONIA | 0 | 4 | 0 (0) | 4 (0) | 3 | 16 | -13 |
Wyniki MŚ dywizji 1A Katowice 2016:
23/04/16: Japonia – Słowenia 1:7 (0:1, 0:4, 1:2)
23/04/16: Włochy – POLSKA 3:1 (1:0, 1:1, 1:0)
23/04/16: Korea Płd. – Austria 2:3 PK (1:0, 1:0, 0:2, d. 0:0, k. 0:1)
24/04/16: Słowenia – Włochy 3:1 (1:0, 0:1, 2:0)
24/04/16: POLSKA – Korea Płd. 1:4 (0:0, 0:2, 1:2)
24/04/16: Austria – Japonia 3:1 (1:1, 0:0, 2:0)
26/04/16: Korea Płd. – Japonia 3:0 (3:0, 0:0, 0:0)
26/04/16: Austria – Włochy 4:2 (1:0, 2:0, 1:2)
26/04/16: Słowenia – POLSKA 1:4 (1:1, 0:3, 0:0)
27/04/16: Japonia – Włochy 1:3 (1:1, 0:2, 0:0)
27/04/16: Słowenia – Korea Płd. 5:1 (2:1, 2:0, 1:0)
27/04/16: POLSKA – Austria 1:0 (1:0, 0:0, 0:0)
29/04/16: Włochy – Korea Płd. 2:1 (1:0, 0:0, 1:1)
29/04/16: Austria – Słowenia 1:2 (1:1, 0:1, 0:0)
29/04/16: POLSKA – Japonia 10:4 (6:1, 1:1, 3:2)
Mateusz Herman