Instytut Pamięci o… niepodporządkowanych?

0
1685

Zbrodnie nazistowskie i komunistyczne? Represje polityczne na obywatelach Polski? Słynne teczki założone przez Służby Bezpieczeństwa? Myślisz, że to już przeszłość? Jesteś w błędzie, bo każdy, nawet najbardziej ostrożny przestępca zostawia po sobie ślady.

Miejscem, w którym możemy wrócić do tych przepełnionych okrucieństwem wydarzeń jest Instytut Pamięci Narodowej. Możemy cofnąć się tam między innymi do czasów okupacji hitlerowskiej i komunistycznej, przeglądając dokumenty organów bezpieczeństwa Trzeciej Rzeszy Niemieckiej i Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, a także dowiedzieć się o przestępstwach stanowiących zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi czy zbrodniach wojennych na obywatelach Polski. Dla zainteresowanych IPN udostępnia również informacje o działalności dawnych organów bezpieczeństwa państwa, np. dokumenty opisujące represje polityczne stosowane wobec obywateli Polski bezpośrednio przez SB czy też na ich zlecenie.

 

Dostęp do zbiorów instytutu ma praktycznie każdy, pod warunkiem, że spełnia określone warunki:

– uczniowie i studenci – muszą zgłosić się do kierownika IPN-u z odpowiednim wnioskiem. Wymagana jest także rekomendacja promotora, potwierdzająca, że uczeń lub student faktycznie potrzebuje informacji zawartych w aktach do napisania pracy. Po uzyskaniu zgody (wnioski zazwyczaj rozpatrywane są pozytywnie) uczeń lub student może samodzielnie korzystać z baz danych dostępnych w czytelni instytutu.

– dziennikarze i pracownicy naukowi – podobnie jak w przypadku studentów, muszą zgłosić się z wnioskiem i dostarczyć do kierownika IPN-u rekomendację od swojego przełożonego, że informacje, których poszukują są niezbędne do ukończenia dzieła, nad którym pracują.

– osoby prywatne – również mogą uzyskać dostęp do zbiorów IPN-u, jest on jednak bardzo ograniczony. Każda zainteresowana osoba może zgłosić się z prośbą o udostępnienie informacji o sobie (jeżeli takie istnieją) lub o członkach swojej rodziny, łącznie z osobami nieżyjącymi. W tym przypadku należy zgłosić się do IPN-u z odpisem z urzędu stanu cywilnego, potwierdzającym pokrewieństwo z osobą, o której chcemy się czegoś dowiedzieć.

Zdecydowana większość dokumentów z zasobów Instytutu Pamięci Narodowej jest jawna. Jedyny w Polsce zbiór tajny znajduje się w oddziale warszawskim, który w najbliższym czasie ma zostać zlikwidowany. Na niektórych aktach możemy jeszcze zauważyć pieczątki z napisem „TAJNE”, lecz pochodzą one jeszcze z czasów funkcjonowania Służb Bezpieczeństwa i w większości przypadków, po przejrzeniu ich zawartości, pracownicy IPN-u decydują się na ich ujawnienie.

Katowicki oddział Instytutu Pamięci Narodowej jest pod względem ilości zasobów drugim co do wielkości w Polsce (zaraz po oddziale warszawskim). Obejmuje dokumenty z trzech byłych województw – bielskiego, częstochowskiego i katowickiego. Wielkość tych zasobów, po ułożeniu kartonów pionowo jeden obok drugiego (tak jak na regałach w magazynach) wynosi w przybliżeniu 12 kilometrów.

IPN z pewnością nie jest wymarzonym miejscem pracy dla ludzi o słabych nerwach. Pracownicy codziennie spotykają się z przerażającymi historiami, o których w dzisiejszych czasach nikt by nawet nie pomyślał. Po latach czytania o setkach ludzkich tragedii większość z nich jest już zmęczona psychicznie, a także mniej wyrozumiała dla osób mniej wtajemniczonych i nie podchodzących do poważnych tematów z wymaganym przez nich zaangażowaniem.

Jednak IPN przechowuje również mniej ważne dokumenty, jak npna…. przepis na chleb. Niektóre z nich trafiły tam przez przypadek – są to między innymi znaleziska ze strychów, piwnic czy po prostu z kanapy kupionej od sąsiadów. Takie perełki można znaleźć w większości polskich domów, więc zastanówmy się dwa razy zanim wyrzucimy stare teczki do kosza, bo nigdy nie wiadomo do jakich celów mogą zostać wykorzystane.

Aleksandra Palonka

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj