10. jubileuszowy Europejski Kongres Gospodarczy – podsumowanie pierwszego dnia kongresu

0
2493

Nowa Europa pod hasłem współdziałania, jednakowych standardów dla wszystkich, autentycznej solidarności, unii wartości, czynów zamiast deklaracji oraz wzrostu gospodarczego z myślą o perspektywie i godności zwykłego obywatela; ewolucja i rewolucja technologiczna; strategia dla polskiej energetyki; przyszłość wolnego handlu w Europie i na świecie – to między innymi tematy przewodnie pierwszego dnia jubileuszowej edycji Europejskiego Kongresu Gospodarczego (European Economic Congress – EEC) w Katowicach. 10. wydanie największego wydarzenia biznesowego w Europie Centralnej po raz kolejny wytycza szlak skutecznego mierzenia się z najważniejszymi wyzwaniami współczesności. W tym roku Kongres przyjmuje rekordową liczbę ponad 11 000 gości.

Kongres otworzyli przedstawiciele władz regionalnych: Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego, Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski i Marcin Krupa, prezydent Katowic oraz przewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii Kazimierz Karolczak.

W wystąpieniu inaugurującym jubileuszowy cykl debat gospodarczych, Wojciech Kuśpik – inicjator EEC, prezes Grupy PTWP – przedstawiając najważniejsze nurty tegorocznej edycji Kongresu, zwrócił uwagę, że jest ono ważnym i wciąż potrzebnym miejscem dialogu o teraźniejszości i przyszłości Europy. – Państwa obecność tutaj dowodzi, że Europejski Kongres Gospodarczy realizuje autentyczną potrzebę otwartej debaty, nadal chcemy i umiemy ze sobą rozmawiać – przekonywał zgromadzonych gości, podkreślając rekordową liczbę 11 000 zarejestrowanych gości.

Zwrócił również uwagę na tematykę ochrony klimatu, dla której kulminacyjnym momentem w 2018 roku będzie organizowany w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach grudniowy szczyt klimatyczny COP24.

Marcin Krupa, prezydent Katowic, nawiązał do swojego ubiegłorocznego powitania gości na Kongresie. – Na Śląsku słowa się dotrzymuje. Dziś witam Państwa już w dwumilionowej metropolii, której dynamicznym sercem są Katowice – powiedział Marcin Krupa, zwracając uwagę na fakt, że w międzyczasie powstała Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia.

Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, w nawiązaniu do wypowiedzi prezydenta Katowic dodał, że metropolia to 240 tys. przedsiębiorstw i 100 tys. studentów 28 uczelni. – Aglomeracja braku mocy przekształciła się w metropolię możliwości – powiedział.

Z kolei Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego, podkreślił wagę samorządów i zauważył, że powstanie metropolii powoduje, iż region stanie się jeszcze atrakcyjniejszym miejscem do inwestowania. – Samorząd wytycza kierunki i zadania. Wsłuchujemy się w każde słowo padające podczas paneli i staramy się wykorzystywać tę wiedzę, by poprawiać jakość życia w regionie –deklarował.

Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski, zauważył, że w ciągu 10 lat transformacji kraju i województwa, a także samego miasta Katowice, wypracowano wiele modeli rozwoju polskiej i śląskiej gospodarki.

– Należy do nich Strategia na rzecz odpowiedzialnego rozwoju premiera Mateusza Morawieckiego, a obecnie dokładamy do tego ogromny program dla Śląska, w ramach którego zainwestujemy tu w najbliższych latach ponad 40 mld złotych – mówił wojewoda śląski.

W sesji otwierającej Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach zatytułowanej „Nasza nowa Europa” uczestniczyli: Jacek Czaputowicz, minister spraw zagranicznych; George A. Papandreu, premier Grecji w latach 2009-2011; Iveta Radičová, premier Słowacji w latach 2010-2012; Herman Van Rompuy, emerytowany przewodniczący Rady Europejskiej, premier Belgii w latach 2008-2009; Alexander Stubb, premier Finlandii w latach 2014-2015, minister finansów w latach 2015-2016, wiceprezes zarządu Europejskiego Banku Centralnego i Jerzy Buzek, poseł do Parlamentu Europejskiego, przewodniczący Parlamentu Europejskiego w latach 2009-2012, Prezes Rady Ministrów w latach 1997-2001, przewodniczący Rady EEC.

Eksperci wymieniali się poglądami na temat przyszłości kontynentu. W pierwszej części debaty wybrzmiała kwestia solidarności europejskiej wobec zjawisk takich jak migracja, wojny handlowe, brexit, a także zmiany klimatyczne.

Jacek Czaputowicz zwracał uwagę na protekcjonistyczne działania krajów Europy Zachodniej, które przeczą podstawowym swobodom Unii.

– Jeśli mamy myśleć o unijnej jedności, to wcześniej należy zadać pytanie, czy prawa poszczególnych krajów UE są takie same – podkreślił Jacek Czaputowicz. Dodał, że „demokracja protekcjonistyczna” niszczy konkurencyjność. Minister krytykował też stosowanie różnych standardów przez niektóre państwa Unii, wskazując na paternalistycznie praktyki starszych wobec młodszych członków Wspólnoty. Polityk zaznaczył, że UE musi zachować jedność, a urzeczywistnienie „polityki różnych prędkości” prowadziłoby do jej rozpadu.

– Musimy znaleźć model relacji między państwami strefy euro i pozostałym członkami UE. Potrzebujemy silnej Europy opartej na demokracji, włączającej w debatę także sceptyków. Potrzebujemy swobody nie tylko dla elit i wybranych. Chodzi nam o Europę solidarną wobec słabszych, Europę, która jest przykładem dla innych. Jeżeli spojrzymy na tempo rozwoju gospodarczego, to widać, że państwa spoza strefy euro rozwijają się szybciej. Są w UE zwolennicy ograniczenia swobód, zwłaszcza przepływu pracowników czy świadczenia usług. Niektóre państwa zachodnie tego chcą, a powinny raczej reformować swoją gospodarkę, ponieważ ciągną całą Unię w dół – powiedział Jacek Czaputowicz.

– Gdyby nie solidarność europejska, nie przetrwalibyśmy kryzysu finansowego – mówił z kolei George A. Papandreu, premier Grecji w latach 2009-11. Jego zdaniem przyszłość Europy powinna być budowana na demokratycznym fundamencie. Władza nie może być jednak skoncentrowana w rękach nielicznych, elity trzeba dyscyplinować. – Gdy upadł w Europie komunizm, pojawił się nowy bóg – gospodarka rynkowa. Sednem problemu jest jednak niewystarczająca kontrola systemu. Potrzebna jest integracja, potrzeba więcej Europy. Europa musi jednak spełniać obietnice złożone swoim mieszkańcom –  stwierdził George A. Papandreu.

Iveta Radičová, przedmiotem swojego przemówienia uczyniła polaryzację społeczeństwa. Jej zdaniem polaryzacja ta może jeszcze wzrosnąć, ponieważ cykl ekonomiczny wskazuje, że za kilka lat czeka nas kolejny kryzys ekonomiczny.

– Rośnie napięcie między zainteresowanym monopolem i przywilejami globalnym biznesem
a demokratycznymi rządami. Pogłębiają się podziały społeczne; młode pokolenie po raz pierwszy od zakończenia II wojny światowej ma mniejsze szanse, by żyć na poziomie wyższym niż ich rodzice. Ta sytuacja wymaga budowania polityki na działaniach, a nie deklaracjach, oparcia jej na etyce i odpowiedzialności – mówiła premier Słowacji.

Alexander Stubb, w odpowiedzi na komentarz Ivety Radičovej, stwierdził, że spotkał się z tym zjawiskiem, kiedy na zapewnienia prelegentów, jak bardzo Wielka Brytania skorzystała na Unii Europejskiej, jak zwiększyło się jej PKB, jeden z ludzi obecnych na sali stwierdził, że on nic takiego nie odczuwa. Polityk zwrócił uwagę, że kluczowym wyzwaniem przyszłości jest rewolucja technologiczna oraz jej wpływ na wszelkie sfery życia społecznego i gospodarczego. Jak wyjaśnił, człowiek staje się całkowicie zależny od technologii. Jednocześnie możliwości, które daje rozwój technologii i nauki, sprawiają, że „człowiek zaczyna zachowywać się jak bóg”.

– Potrzebujemy nowego kodu etycznego – traktatu moralnego na czasy rewolucji technologicznej. Unia Europejska musi tu odegrać kluczową rolę –  podkreślił Alexander Stubb.

Herman Van Rompuy z kolei zwrócił uwagę, że Europa przetrwała kryzys finansowy,
a wobec kryzysu migracyjnego udaje się jej zachować stabilność. W opinii polityka, problem będzie jednak narastał. W 2080 r. w Afryce będą mieszkać cztery miliardy ludzi, czyli cztery raz więcej niż obecnie. Presja na granice Europy będzie coraz większa.

– Potrzebujemy nie mniej, lecz więcej Europy, więcej integracji, ale nie osiągniemy tego bez silnej woli politycznej. Nie możemy sobie pozwolić na wpadnięcie w pułapkę kryzysu przywództwa – przekonywał Herman Van Rompuy.

– Kongresową debatę 10 lat temu zaczynaliśmy w sytuacji kryzysu. Udało się go zażegnać, ale dziś mierzymy się z wyzwaniami, o których wówczas nawet nie myśleliśmy. Stajemy wobec konsekwencji brexitu, wewnątrz europejskich tendencji separatystycznych, problemów migracji, a wolny rynek wygląda inaczej w kontekście polityki USA. Punktem wyjścia myślenia o przyszłości pozostaje gospodarka – zauważył moderujący dyskusję Jerzy Buzek, zaznaczając wcześniej, że Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach to miejsce rozmowy między biznesem a polityką, która tworzy warunki dla jego działalności, i deklarując, że w Katowicach politycy będą wobec biznesmenów szczerzy.

Cecilia Malmström, Komisarz UE ds. handlu zapowiedziała podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego kolejne dwustronne umowy handlowe. Po Kanadzie i Japonii przyjdzie czas na m.in. Singapur, Australię i Nową Zelandię. – Otwartość się polskim przedsiębiorcom opłaci – stwierdziła.

Zauważyła także, że dziś podziały polityczne powoli tracą na znaczeniu, zanika podział na prawicę i lewicę, a główna linia podziału przebiega między postawą otwartości i zamknięcia.

–  Otwartość polega na tym, że nie boimy  się tego co jest poza granicami, jesteśmy otwarci na zmianę, wierzymy w wolności osobiste. To nie tylko kwestie handlu, to także otwartość na ludzi,  pomysły i innowacje. Strona zamknięta woli budować mury, wytyczać granice. To zresztą reakcja, którą można zrozumieć. Podczas kryzysu wiele osób straciło pracę na skutek globalizacji. Trzeba tym ludziom pomóc, szkolić edukować, by mogli się dalej rozwijać – mówiła Komisarz.

Jej zdaniem zamknięcie nie jest żadnym rozwiązaniem.

– Pamiętajmy, ze 95 proc. wytworzonej nowej tkanki gospodarczej pojawia się poza Europą. Mamy samochód zaprojektowany w jednym miejscu, produkowany w innym. Tworzą się więzi gospodarcze, których nie powinniśmy zrywać. Kształtujmy globalizację i nie pozwalajmy, by ona kształtowała nas – dodała.

Komisarz podkreślała, że na kolejnych umowach o wolnym handlu skorzystają również polscy przedsiębiorcy, zwłaszcza ci mali i średni. – Wdrażamy porozumienie z Kanadą. Już dzisiaj 59 tys. miejsc pracy w Polsce istnieje dzięki handlowi z Kanadą. 75 proc. polskich firm, które eksportują do Kanady, to firmy małe i średnie, które stanowią podstawę gospodarki europejskiej – mówiła. – Mam nadzieję, ze do końca roku wejdzie w życie porozumienie z Japonią i polskie firmy też na tym skorzystają. UE i Japonia to niemal jedna czwarta światowego PKB – stwierdziła. – Te porozumienia są bardzo ważne, tworzymy strategiczne sojusze. Kilka tygodni temu zamknęliśmy negocjacje w sprawie porozumienia z Meksykiem. Niedługo dołączą Singapur i Wietnam. Pracujemy też z Australia i Nową Zelandią. Krąg naszych partnerów i przyjaciół  się poszerza – podsumowała komisarz.

Ważnym tematem pierwszego dnia jubileuszowej edycji Kongresu była również rewolucja technologiczna. Uczestnicy poświęconej temu tematowi debaty starali się odpowiedzieć na pytania, jak rewolucja technologiczna zmieni nasze życie, jakie będą jej skutki, jak wesprzeć tych, którzy poniosą jej największe koszty oraz jaka jest rola państwa w tych przemianach. Mówił o tym m.in. Justin Yifu Lin, były główny ekonomista i starszy wiceprezes zarządu Banku Światowego, twórca Nowej Ekonomii Strukturalnej stanowiącej teoretyczną podstawę m.in. tzw. planu Morawieckiego.

– Rewolucja technologiczna, czy jakakolwiek inna, charakteryzuje się radykalizmem. To coś, co nas zaskakuje i na co nie zawsze jesteśmy przygotowani. Kolejne cechy rewolucji to zmiany w sposobie produkcji towarów czy dostarczania usług, które są nam znane – powiedziała z kolei  Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii. – Ma to swoje konsekwencje. 30 proc. zawodów obecnie wykonywanych zniknie. Ta perspektywa każe nam już dziś bardzo aktywnie myśleć o  kreatywnym podejściu do edukacji, tak aby rynek był nasycony osobami, które będą w stanie nie tylko korzystać z technologii, ale także tymi, które je będą tworzyć.

Uczestnicy panelu zastanawiali się także nad rolą państwa w przemianach.

Zdaniem Yifu Lina państwo winno wspierać inkubację innowacyjnych rozwiązań, zasilać młode firmy kapitałem zalążkowym, finansować badania podstawowe, w które niechętnie inwestuje biznes. W kręgu aktywności publicznej mieści się też jego zdaniem edukacja, przekwalifikowanie osób „wyrzucanych z rynku pracy” przez przemiany technologiczne, a także redystrybucja środków (podatki) z myślą o wszystkich, którzy ponoszą koszty transformacji

– Tempo i szybkość są dziś istotne, ale dzisiejsza rzeczywistość nie jest taka prosta. Polska jest na styku dwóch „płyt”. Jedna to płyta niezwykle innowacyjnego świata, który dużo inwestuje w badania i rozwój od lat. Mamy też świat z drugiej strony, który chce żyć równie innowacyjnie, ale nie stać go na to. Naszym wyzwaniem jest sprawienie, aby większa część populacji mogła korzystać z rewolucji technologicznej – deklarowała minister Emilewicz.

W dyskusji nie zabrakło też głosu dużego, stawiającego na innowacje i technologie biznesu.

– Żyjemy już w innej rzeczywistości. We wszystkich obszarach technologicznych postęp jest ogromny – zauważył Tomasz Domogała. – Moim zdaniem sztuczna inteligencja to obszar, który będzie najmocniej na nas wpływał. Teraz komputery same się uczą. To dla gospodarki wielka szansa, ale też wielkie zagrożenie dla całej ludzkości. To nowe narzędzie, nad którym musimy zapanować. Weźmy pod uwagę chociażby to, że prawdopodobnie jeszcze w tym roku zostanie uruchomiony komputer kwantowy, 256 razy szybszy niż oparty na mikroprocesorach. 
 

Brunon Bartkiewicz, prezes ING Banku Śląskiego, wskazywał, że nie jest zwolennikiem określenia „rewolucja technologiczna”, woli mówić o ewolucji lub fali zmian. Rewolucja to proces, który się kończy. Tymczasem transformacja, o której rozmawiano w trakcie sesji, to zdaniem Bartkiewicza proces permanentny. – Zmiana technologiczna nie jest już uzależniona od technologii jako takiej, tylko od naszej zdolności i  kreatywności zorganizowania się, aby móc ją wykorzystać. Jesteśmy na etapie, kiedy technologia nie jest już wyzwaniem. W moim przekonaniu będzie po prostu szybciej, prędzej, jeszcze lepiej. To, co wytwarzamy, nie jest już istotnym elementem, bo jesteśmy w stanie stworzyć wszystko – zauważył Bartkiewicz. – Chodzi nie o to, by znaleźć odpowiedź, lecz by zadawać właściwe pytania.

W dyskusji wzięli udział ponadto Dominika Bettman, prezeska zarządu Siemens, Gabriele Grom, wiceprezes MSD w Europie Środkowo-Wschodniej (CEE Cluster), Otto Preiss, Chief Operating Officer Digital w Group SVP (ABB) oraz Ramzi Ben Romdhane, prelegent Singularity University z Francji.

– W najbliższych kilku latach należy się spodziewać przyrostu zużycia węgla w energetyce  – zapowiedział Krzysztof Tchórzewski, minister energii podczas sesji zatytułowanej „Strategia dla polskiej energetyki. Bezpieczeństwo i biznes”.

– Eliminacja starych bloków o mocy 200 MW będzie realizowana stopniowo do około 2021 roku,  a  w  tym czasie do użytku oddawane będą nowe bloki węglowe – wyjaśnił.

Zapewnił jednocześnie, że od 2021 roku udział węgla w polskim bilansie energetycznym będzie sukcesywnie spadał, co będzie rezultatem wyłączania starych bloków węglowych i tego, że wszystkie nowe inwestycje od tego czasu będą już pozawęglowe.

– Nawet jeśli utrzymamy poziom energetyki węglowej na niezmienionym poziomie, to jej udział w  naszym miksie energetycznym do 2050 roku zmniejszy się z obecnych około 80 proc. do 50 proc. – zapowiedział minister Tchórzewski. Ocenił, że to jest trend wystarczający, na który uzyskaliśmy już wstępną zgodę Komisji Europejskiej. – Powinniśmy walczyć na forum Unii o to, żeby to utrzymać – dodał.

Podczas pierwszego dnia jubileuszowego 10. Europejskiego Kongresu Gospodarczego dyskutowano ponadto m.in. o: przyszłości miast i metropolii oraz polityce migracyjnej w Europie i w Polce; efektywności energetycznej; energii dla klimatu; digitalizacji; Rosji i jej polityce wobec regionu w roku wyborów prezydenckich, inwestycjach, start-upach w Polsce, czy kobietach w biznesie. Odbyły się również fora gospodarcze Europa Centralna-Afryka, forum współpracy gospodarczej Indie-Polska oraz sesja poświęcona współpracy Polski z Bengalem Zachodnim.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj