Rozmowa z Beatą Klimek, Prezydent Ostrowa Wielkopolskiego, która została nominowana w programie Kobieta charyzmatyczna, o wyborach, marzeniach oraz wyzwaniach w drugiej części kadencji. Ostrów Wielkopolski jestem ważnym ośrodkiem gospodarczym, edukacyjnym, kulturalnym i sportowym południowej Wielkopolski. Dzięki odważnym decyzjom Pani Prezydent oraz różnorodnym formom wspierania przedsiębiorczości, staje się coraz bardziej atrakcyjny dla inwestorów oraz mieszkańców, którzy mogą cieszyć się jego urokami.
Skąd pomysł na kandydowanie w wyborach prezydenckich?
Z samorządem terytorialnym jestem związana od 2000 roku. Wcześniej pracowałam jako dziennikarka. W tej pracy również skupiałam się na lokalnej polityce. Od tego momentu zaczęłam zastanawiać się nad polityką miejską, wynikającą nie z faktu wspólnego zamieszkiwania, ale ze wspólnych celów. W latach 2010-2014 zasiadałam w radzie miejskiej i postawiłam na kontakt z mieszkańcami. Najważniejszą rzeczą dla każdego samorządowca powinien być mieszkaniec. Czas menadżerów i technokratów, dla których liczą się inwestycje, a nie ludzie, już minął. Ostrowianie często przychodzili do mnie ze swoimi problemami, a ja pomagałam je rozwiązywać. Jak się okazało, ich oczekiwania nie są wygórowane, oni po prostu potrzebują lepszego życia w lepszym środowisku. Mieszkańcy oczekują od samorządu tego, aby wsłuchiwał się w ich głos, ponieważ tylko wtedy będą się identyfikować ze swoim miejscem zamieszkania.
Program wyborczy był dostosowany do oczekiwań….
Zyskałam poparcie różnych środowisk m.in. lewicy, działkowców, emerytów i rencistów, osób związanych z partiami oraz bezpartyjnych. Popierały mnie również osoby, które nie były zdecydowane na kogo oddadzą swój głos, ale chciały mieć prawdziwego gospodarza, który się o nich troszczy. Ostatecznie podjęłam to wyzwanie. Rywalizowałam z ówczesnym Prezydentem Ostrowa Jarosławem Urbaniakiem, który był wówczas bardziej doświadczonym samorządowcem. Postawiłam na bezpośredni kontakt, a to zaowocowało zaufaniem mieszkańców. Program wyborczy był przemyślany i dostosowany do oczekiwań wyborców. Na spotkaniach rozmawialiśmy o moich pomysłach i stwierdziłam, że miasto i samorząd nie mogą służyć tylko elitom, ale przede wszystkim mieszkańcom. Niestety, w obecnej polityce często zapomina się o człowieku, a elity oderwały się od rzeczywistości. Przez dwa lata pracowałam na sto procent, a wynikiem tego jest w większości zrealizowany program wyborczy. Na przykład przed naszym dzisiejszym spotkaniem miałam rozmowę z pracownikami urzędu na temat aktywizacji osób bezrobotnych 50+ oraz wręczałam w Ratuszu „becikowe” młodym rodzicom. Organizuję spotkania z mieszkańcami, podczas których rozmawiamy o naszej pracy na rzecz miasta – w grudniu spotkaliśmy się w Synagodze, gdzie podsumowałam dwa lata pracy.
Była Pani pracownikiem Ostrowskiego Centrum Kultury oraz dziennikarką. Jak wspomina Pani ten okres?
Każdy okres w naszym życiu jest bardzo ważny i czegoś nas uczy. Praca w Ostrowskim Centrum Kultury dała mi wiele pozytywnej energii, z jego pracownikami do tej pory bardzo się lubimy i szanujemy. Jako prezydent nadal stawiam na kulturę. W naszym mieście odbywa się wiele znakomitych imprez, m.in.: festiwal „Chopin w barwach jesieni”, „Jimiway Blues Festival” powstający we współpracy z radiową „Trójką”, festiwal jazzowy z udziałem Jurka Wojciechowskiego, a także festiwal muzyki filmowej im. Krzysztofa Komedy, który u nas mieszkał i chodził do szkoły. Ponadto co roku organizujemy festiwal „Wszystko jest poezją”, Festiwal „Mazel Tov”, który odbywa się w odrestaurowanej Synagodze i poświęcony jest kulturze żydowskiej. Praca w mediach, a dokładnie w radiu, nauczyła mnie przede wszystkim dyscypliny, obowiązkowości, szybkości w działaniu i przekazywaniu informacji. W tej branży każdy dzień jest inny. Obserwując to, co dzieje się obecnie w tym środowisku, nie żałuje, że nie pracuję już w mediach. Jestem osobą nastawioną na cele, które staram się realizować. Nie zastanawiam się nad już podjętymi decyzjami, nie rozpamiętuje ich, ale wyciągam z nich wnioski i jestem nastawiona na przyszłość.
Jakie ma pani obowiązki z racji zasiadania w Zespole ds. Funkcjonalnych Obszarów Metropolitarnych i Miejskich w ramach Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego oraz w Radzie Programowej Smart City Forum?
Zostałam wytypowana przez Związek Miast Polskich do prac w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu, która jednak nie obraduje zbyt często. Zajmujemy się opiniowaniem aktów prawnych w samorządzie. W ostatnim czasie poruszaliśmy kwestie urbanistyczne i planistyczne.
Smart City Forum z kolei to organ, który szczególnie sobie cenie, ze względu na to, że nowoczesne rozwiązania możemy zastosować również w Ostrowie. Hasło Smart City, czyli inteligentne miasto, słyszał chyba każdy, ale nie wszyscy wiemy co to jest. Dla mnie to inteligentne zarządzanie miastem poprzez nowoczesne rozwiązania w wielu obszarach życia mieszkańców. Miasto musi być wygodne do życia, choć często o tym zapominamy. Tymczasem funkcjonalność oraz wygoda to podstawa tego zagadnienia. Smart to nowoczesne technologie, które powinny służyć ludziom, poczynając od najprostszych rzeczy. Należy pamiętać, że technologia i gadżety nie mogą nami zawładnąć. Ważne na pewno jest mądre i adekwatne wybieranie potrzeb w tym zakresie m.in. inteligentne zarządzanie transportem, czujniki na sieciach przesyłowych, które na bieżąco analizują straty energii. W Ostrowie postawiliśmy na nowe, inteligentne oraz energooszczędne oświetlenie. W XXI wieku mamy wiele możliwości. Smart City to zagadnienie, którym interesuję się od dawna i dlatego powołaliśmy w mieście pełnomocnika, który nam pomaga wdrażać te pomysły. Co ciekawe, w rankingu „Otwartych miast” Gazety Prawnej i Delloite uplasowaliśmy się na 13 miejscu wśród największych polskich miast.
Niedawno też odbieraliśmy w ambasadzie Francji wyróżnienie „Eko miasta” za walkę ze smogiem. Zawsze podkreślam, że wiele ciekawych inicjatyw i projektów realizowanych jest w mniejszych ośrodkach, a nie tylko w stolicy.
Jakie wyzwania czekają miasto w kolejnych latach?
Przede wszystkim chcę zatrzymać młodzież w naszym mieście, ponieważ wraz z upływem lat skutki demograficzne odpływu młodych ludzi, będą bardzo widoczne. Niestety nie jest to modny temat, niewątpliwie jednak to największe wyzwanie dla wszystkich samorządów. Jeżeli będzie mniej osób to wydatki na budżet miejski będą większe. Polityka prorodzinna, której jestem inicjatorką, jest bardzo ważna. Z powodzeniem realizujemy program „Ostrowska rodzina”. W mieście funkcjonują bezpłatne przedszkola, mamy miejskie „becikowe”, budujemy mieszkania dla młodych ludzi. To program podobny do ogólnopolskiego: spółka komunalna buduje mieszkania, a przyszli lokatorzy w ramach czynszu spłacają również kredyt. Opłaty miesięczne oscylują wokół kwoty 600-700 złotych. Nasze rozwiązania wprowadziły m.in. Mikołajki, Świeradów-Zdrój oraz miasta ze wschodniej Polski. Będziemy budować kolejne przedszkola oraz żłobek, by dla dzieci nie zabrakło miejsc w miejskich placówkach.
W zakresie spędzania wolnego czasu również podejmujemy wiele działań, m.in. modernizujemy basen, zbudujemy lodowisko, przymierzamy się właśnie do budowy hali widowiskowo – sportowej, której w Ostrowie od lat brakowało. W planach mamy unowocześnienie taboru komunikacyjnego poprzez zakup autobusów elektrycznych oraz budowę stacji rowerów miejskich. Na te zadania otrzymaliśmy najwyższe bezzwrotne dofinansowanie w historii miasta. Staramy się, aby Ostrów Wielkopolski był przyjaznym miastem dla mieszkańców.
Jak miasto przyciąga inwestorów?
Stworzyliśmy program „Przedsiębiorczy Ostrów”, dzięki któremu zakupiliśmy 10 hektarów terenów dla przyszłych inwestorów. Lokalni przedsiębiorcy mają odpowiednie warunki dla rozwoju biznesu – od dwóch lat nie ma podwyżek podatków. Stabilna i przewidywalna polityka to dla przedsiębiorców jeden z priorytetów. Od dawna funkcjonuje u nas pomoc dla przedsiębiorców, w 2018 roku planujemy ulgi związane z podatkiem dla tej grupy. Kolejnym krokiem w naszych działaniach jest „Ostrowska karta przedsiębiorcy”, która służy wymianie usług na rynku lokalnym. Dla młodych ludzi, którzy planują otwarcie firmy, mamy specjalną ofertę wynajmu lokali w atrakcyjnych cenach (6 zł za m2). Chcemy, aby nowe podmioty po dwóch latach działalności mogły nabrać „oddechu” i lokować swój biznes na dłużej w Ostrowie.
Dużo mówimy o osiągnięciach miasta. Z czego jest Pani najbardziej dumna?
Jestem dumna ze wszystkiego… zarówno z małych, jak i większych sukcesów w obszarze naszych wspólnych dokonań na rzecz miasta. Niektóre jednak warto wyróżnić, np. niedawno podczas zakupów w sklepie podeszła do mnie starsza pani i powiedziała: „Trzymam za panią kciuki i jestem dumna, że jest pani moim prezydentem”. To bardzo miłe słowa, których nie można porównać do czegokolwiek innego. A takich sytuacji jest sporo. To ważny komunikat od mieszkańców. Zadowolona jestem z pozyskanych terenów inwestycyjnych w centrum miasta. Zapraszamy nowych inwestorów do otwierania biznesu. Ponadto cieszy fakt, że w tym roku zostaliśmy nagrodzeni tytułem „Przyjaznej gminy seniorom”, oraz nagrodą „Wielkopolska otwarta dla niepełnosprawnych”, a także „Gmina przyjazna rodzinie”. Wszystko to pokazuje, że zainicjowane działania przynoszą widoczne efekty. Po raz kolejny podkreślam, że należy w tym wszystkim na pierwszym miejscu stawiać mieszkańca, który definiuje nam te potrzeby. Inwestycje mają służyć ostrowianom.
Jak Pani komunikuje się z mieszkańcami?
Staram się komunikować z mieszkańcami za pomocą Facebooka. Mam oficjalny profil i tam zamieszczam informacje dotyczące życia naszego miasta. Jako gmina publikujemy informacje na stronie internetowej oraz wydajemy własną gazetę. Widać, że nadal jest zapotrzebowanie na wersję papierową. Osobiście wolę bezpośredni kontakt z mieszkańcami i to cały czas robię .Ostrowianie wiedzą, że lubię z nimi rozmawiać o ich problemach, które staramy się na bieżąco rozwiązywać.
Co Pani zdaniem jest wyjątkowego w Ostrowie Wielkopolskim?
Ostrów Wielkopolski to ciekawe i przyjazne do życia miejsce. W naszym mieście znajdą Państwo ciekawą ofertę kulturalną, sportową i rozrywkową. To zielone miasto, z każdym rokiem sadzimy setki drzew i rozdajemy tysiące ich sadzonek. Ostrów Wielkopolski to miasto ludzi otwartych, chętnych do pomocy. Mamy wiele organizacji pozarządowych, które angażują się w życie społeczne. Dla mnie jako prezydenta to najpiękniejsze miejsce na ziemi.
Praca samorządowca to służba, a nie praca tylko przez osiem godzin…
Jeżeli ktoś wyobraża sobie, że praca na stanowisku prezydenta to tylko osiem godzin pracy oraz zaszczyty i honory, to nie powinien startować w wyborach. Praca w samorządzie to służba i jestem dumna z tego, że mogłam podjąć to wyzwanie. Jestem także wdzięczna mężowi oraz rodzinie, którzy mnie wspierają. Mój dzień pracy zaczyna się bardzo wcześnie, a kończy bardzo późno, nie pamiętam wolnego weekendu czy urlopu. Obecność podczas wydarzeń miejskich w weekendy, gdy reprezentuję nasze miasto jest wpisane w moją pracę. To służba, która trwa wiele godzin przez siedem dni w tygodniu. Czasami sama sobie przypominam, że muszę „zwalnić”, ponieważ jestem bardzo obowiązkowa i bez względu na to czy jestem chora czy zdrowa spoglądam w kalendarz i pracuję. Moment zatrzymania i relaksu jest bardzo ważny w życiu, w którym każdego dnia należy rozwiązywać wiele problemów i podejmować wiele trudnych decyzji.
Jakie cechy powinien posiadać samorządowiec?
Prezydent powinien być po prostu ludzki oraz służyć mieszkańcom, a nie swoim interesom. Musi mieć poczucie obowiązku. To praca od podstaw a nie zaszczyty, to codzienny trud połączony z odwagą i determinacją. Jeżeli chcemy być uczciwi, musimy mówić mieszkańcom o trudnych sprawach, nie zawsze wygodnych dla danego środowiska. Moi pracownicy wiedzą, że gdy osiągniemy jakiś sukces, to cieszę się z niego jeden dzień, ale kolejnego dnia pracujemy od początku.
Jak lubi Pani spędzać czas wolny?
Powiem szczerze, że to moja „pięta achillesowa” – nie umiem odpoczywać. Kiedy kończę dzień pracy, brakuje mi czasu na relaks. Podczas krótkiego urlopu lubię jeździć na rowerze, spacerować, pływać oraz czytać książki. Często jednak zdarza się tak, że w wolnym czasie zaczynam sporo różnych lektur i czytam kilka stron, które zostają na później, dlatego nieustannie mam zaległości. Ponadto lubię kino i koncerty. „Ładuję baterie” spędzając czas z rodziną i przyjaciółmi.
Pani Prezydent, czego można Pani życzyć w nadchodzącym 2017 roku?
Myślę, że realizacji rozpoczętych inwestycji, które mają poprawić życie mieszkańców. Druga połowa kadencji zapowiada się bardzo ciekawie. Proszę mi życzyć determinacji i zdrowia, które jest nieodzowne. W życiu prywatnym chciałabym mieć odrobinę więcej wolnego czasu dla siebie i moich bliskich. Jednak plany i marzenia koncentrują się nadal wokół miasta.
Apla:
Beata Klimek – funkcję Prezydenta Miasta pełni od 9 grudnia 2014 roku. W latach 2010–2014 Radna Miasta Ostrowa Wielkopolskiego VI kadencji. Ukończyła studia na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu na kierunku politologia, specjalność: administracja samorządowa. Działalność zawodową rozpoczęła w latach 80. jako pracownik Centrum Kultury w Ostrowie Wielkopolskim. Następnie przez około 10 lat związana z pracą w mediach (radiu oraz lokalnych i regionalnych tytułach prasowych). Od 2000 roku była pracownikiem samorządowym Starostwa Powiatowego w Ostrowie Wielkopolskim. 30 listopada 2014 roku w II turze wyborów została wybrana Prezydentem Miasta. Inicjatorka wprowadzonego w 2015 roku w Ostrowie Wielkopolskim: „miejskiego becikowego“ oraz bezpłatnego pobytu dzieci w przedszkolach dla których organem prowadzącym jest Miasto Ostrów Wielkopolski. Zainicjowała także wprowadzenie Miejskiej Karty Seniora oraz Budżetu Obywatelskiego. W praktyce samorządowej często odwołuje się do konsultacji społecznych i dialogu z mieszkańcami.
Mateusz Herman