Alina Strześniewska, Prezes Zarządu MFM Sp. z o.o., związana od lat z Radiem Kolor, uhonorowana została właśnie tytułami Kobieta Charyzmatyczna oraz Lider z powołania. Zarządza sprawnie, demokratycznie, choć wciąż to do niej należy ostatnie, decydujące słowo. Bywa też, jak sama twierdzi, introwertyczką.
Liderka, która twierdzi, że siła tkwi w zespole
– Nie wierzę, w jeden schemat funkcjonowania menadżera. Powiem nieskromnie, uważam się za liderkę, ale czasem nią nie jestem. Lubię zarządzać, ale nie po to, by znaleźć się na pierwszym planie, ale – raczej, żeby uporządkować sprawy, wszechobecny bałagan. Przejmuję ster, aby uniknąć braku organizacji i poprawić niekomfortowe warunki – przyznaje Alina Strześniewska.
Wiele lat spędziła w Stanach Zjednoczonych, zdobywając tam cenne doświadczenie zawodowe. Karierę w Radio Kolor rozpoczęła od stanowiska dyrektora generalnego w 1995 roku; dziś jest głównym udziałowcem spółki. Zadowolona i spełniona kobieta, tak mówi sama o sobie. Dzieli czas między pracę, życie rodzinne i towarzyskie, a także niezwykłe jak na przedstawicielkę płci pięknej hobby, związane z majsterkowaniem. Pani Alina to fascynująca kobieta, ale przede wszystkim lider z wieloma sukcesami na koncie i działającym planem zarządzania zespołem radiowym. Czym zatem według niej powinien charakteryzować się lider z powołania?
Przyznaje, że jest zupełnie innym liderem dziś niż na początku kariery, ponad 20 lat temu. Wtedy skupiała się na mocnym przywództwie i kierowaniu za pomocą twardych reguł. Z czasem zaczęła zdobywać umiejętności, które charakteryzują nowoczesnego lidera, jakim jest dzisiaj: stanowczym, ale też bardziej tolerancyjnym. – Lubię być pewnego rodzaju „liderem z ukrycia”, który oddaje coraz więcej wolności pracownikom, ludziom, którym może zaufać. Daje im teraz większe pole do samodzielnego działania. Wciąż pomagam, kontroluję sytuację, wkraczam w razie kłopotów. Ale mam większe zaufanie zarówno do ludzi, jak i do siebie – tłumaczy. Samodzielność i sprawność w działaniu, to elementy, które są dla niej ważne u pracowników. Do tego dochodzi również pasja i zaangażowanie. Siła tkwi w zespole – mówi pani Alina., – W pracy panuje pełna demokracja, każdy może wyrazić swoje zdanie, przedstawić odpowiednie argumenty, przekonywać mnie do swoich racji. I choć ostatecznie to do niej należy podjęcie decyzji, jest otwarta na uwagi swoich współpracowników.
Pani Alina to osoba wymagająca, ale podkreśla, że nigdy nie wymaga od ludzi czegoś, czego nie wymaga także od samej siebie. Liczy się dla niej szacunek dla drugiego człowieka, jego własna kreatywność w działaniu oraz zapał do pracy. – Trzeba lubić to, co się robi. Wierzyć w swoją pracę. Możesz być świetnym menadżerem, ale bez entuzjazmu, nie pociągniesz za sobą ludzi. Kiedy działasz w swojej dziedzinie z radością, praca nie jest obowiązkiem, ale przyjemnością – zauważa. W trudnych sytuacjach zawsze powtarza, że najważniejsze są konsekwencja oraz upór w dążeniu do wyznaczonego celu. Jest ambitna, nie odpuszcza, walczy do końca.
Kobieta charyzmatyczna
Alina Strześniewska to lider w pracy, ale w życiu prywatnym, wespół z mężem, działają raczej na zasadzie równości i bycia partnerami. Czas dla siebie, jak mówi, znajduje jadąc do pracy: – Jadę około godziny, ale mi to nie przeszkadza. Z rana trzeba zrobić tyle rzeczy, a potem po prostu wsiadam z kawą do samochodu, i mam chwilę tylko dla siebie.
Pani Alina działa też w Stowarzyszeniu Kobieta Charyzmatyczna oraz w Fundacji Liderek Biznesu, które zrzeszają kobiety przedsiębiorcze oraz odpowiedzialne społecznie, stawiające na wspomaganie kobiet. Akcentuję, że jej każdorazowy udział w społecznych akcjach nie ma na celu prestiżu, lecz wypływa z chęci wywołania i poparcia zmian w postrzeganiu niezależnych kobiet. Dlatego też za tak ważną uważa współpracę między kobietami i wzajemne wsparcie.
– Partycypacja w eventach przygotowanych przez takie organizacje daje motywację i możliwość kontaktu z wieloma interesującymi osobami, nawiązania relacji zarówno biznesowych, jak i tych czysto prywatnych oraz promowaniau działań społecznych, np. na rzecz mam dzieci niepełnosprawnych czy seniorek – twierdzi pani Alina. – Jestem tam też mentorką i dzięki temu czuję, że nie tylko biorę, ale również daję
Wie, że jest kobietą z silną osobowością, z czego zdają sobie sprawę również jej współpracownicy oraz przyjaciele. Jednocześnie sama określa siebie jako introwertyczkę, która musi się przełamywać i wchodzić w rolę lidera. Widocznie nie sprawia jej ona żadnych trudności, gdyż podąża za nią wiele osób. Do tego jest aktywna fizycznie: biega i bierze udział w półmaratonach, w swoim domku weekendowym tworzy własne meble – sprawnie posługuje się zarówno wiertarką, jak i piłą mechaniczną. Ciągle szuka nowych wyzwań i rozwija swoje zainteresowania. Prywatnie jest szczęśliwą żoną i mamą dwóch już dorosłych synów. Cieszy się też, że niedawno została… teściową.