„Don Desiderio” – opera Józefa Michała Ksawerego Poniatowskiego. Polska prapremiera sceniczna oryginalnej wersji językowej.

0
2178

Już w sobotę 20 października o godzinie 18, na deskach sceny Opery Śląskiej w Bytomiu, zaprezentowana zostaniepolska prapremiera sceniczna oryginalnej wersji językowej spektaklu „Don Desiderio”, Józefa Michała Ksawerego Poniatowskiego.

To wyjątkowe wydarzenie, bo od czasu wystawienia we Lwowie „Don Desideria” w 1878 r. żaden polski teatr nie interesował się tym kompozytorem.

Kierownictwo muzyczne nad tym projektem objął Jakub Kontz, natomiast reżyseruje go Ewelina Pietrowiak.

Wybór tego tytułu i jego prezentacja w Operze Śląskiej w Bytomiu, wpisuje się w XXI-wieczny, współczesny nurt przywracania życia zapomnianym dziełom. Jednocześnie, jest to nawiązanie do 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. – „Chcemy podkreślić tę rocznicę, zwracając uwagę na działalność muzyczną naszych rodaków w kontekście europejskim” – mówi Łukasz Goik, dyrektor Opery Śląskiej w Bytomiu.

W jednej z głównych ról zobaczymy Joannę Woś (sopran koloraturowy), specjalizującą się w partiach operowych okresu włoskiego belcanta, propagatorkę muzyki Poniatowskiego.

Józef Michał Ksawery Poniatowski, to zapomniany kompozytor, chociaż był jednym z trzech Polaków, którego dzieła prezentowano w mediolańskiej La Scali (dwaj pozostali to Franciszek Mirecki i Krzysztof Penderecki). Przyszedł na świat w Rzymie (1816 r.). Nie tylko komponował, ale także śpiewał (tenor) i udzielał się jako dyplomata. Jego dziadek, podkomorzy nadworny koronny, Kazimierz Poniatowski był rodzonym bratem Stanisława Augusta, ostatniego króla Polski.

J.M.K Poniatowski jest autorem 9 oper włoskich i 3 francuskich. Tylko jedna z jego oper wystawiona była w XIX w. na ziemiach polskich. To właśnie „Don Desiderio”. Po raz pierwszy w swojej historii, opera została zaprezentowana w 1840 roku w Teatro dei Ravvivati w Pizie. Natomiast 140 lat temu we Lwowie, odbyła się premiera dla polskiej publiczności, w tłumaczeniu dzieła na język polski, którego podjął się Leon Sygietyński. W wersji koncertowej zaprezentowano ją w Krakowie podczas XII Festiwalu Muzyki Polskiej w 2016 roku.

Akcja opery zaczyna się mocno dramatycznie, bo od wypadku samochodowego. Auto uderza w drzewo…w środku znajdują się Don Desiderio i Don Curzio, notariusz. W kolejnej scenie widzimy tych bohaterów, jak w przyjeżdżają w środku nocy do domu Riccardo (przyjaciela Don Desiderio),  aby powiadomić jego żonę – Placidę i córkę Angiolinę o śmierci ich męża i ojca. Czy jest coś, co może pocieszyć kobiety w obliczu tragedii? Być może spadek, który dziedziczą. Ale są pewne warunki…

– Desiderio to pechowiec w pełnym znaczeniu tego słowa – ciągle kogoś uderza przez przypadek, przewraca, co może bawić widza, ale tak naprawdę jest…smutne. Dla mnie jest postacią tragiczną, w pewnym momencie chce nawet popełnić samobójstwo, kiedy okazuje się, że przez jego nieuwagę, całarodzina jego „zmarłego” przyjaciela traci majątek. Warta uwagi jest walka z samym sobą głównego bohatera, jego wewnętrzne dylematy – zauważa Ewelina Pietrowiak, reżyser opery.

Mamy i wątek miłosny, którego bohaterką jest Angiolina, córka Riccarda .

Angiolina jest taką operową amantką, bardzo zakochaną w narzeczonym Federico i trochę… ofiarą świata rządzonego męskimi prawami. Świata, w którym kobieta mająca posag, ma szansę na miłość, a jak go traci, to jest nieszczęśnicą. Z muzyki wynika ponadto, że Angiolina jest bardzo temperamentną osobą, taką prawdziwie gorącą Włoszką. Emocji na różnej płaszczyźnie będzie więc sporo – podkreśla Ewelina Pietrowiak.

Hipokryzja w stosunkach rodzinnych oraz uczucia determinowane zasobem sakiewki, to problemy społeczne, które wprawdzie były znamienne w XIX wieku, ale wbrew pozorom są bliskie także współczesnemu odbiorcy. W muzyce znać wpływy Gioachino Antonio Rossiniego ( który był zachwycony dziełem Poniatowskiego) , a melodyka urzeka stylem właściwym epoce belcanto.

Twórcy: kierownictwo muzyczne: JAKUB KONTZ, reżyseria: EWELINA PIETROWIAK, scenografia i kostiumy: ALEKSANDRA GĄSIOR, reżyseria światła: KAROLINA GĘBSKA, asystent dyrygenta: GRZEGORZ BRAJNER, asystent reżysera: BERNADETA MAĆKOWIAK. OBSADA: Don Desiderio: STANISLAV KUFLYUK, ADAM WOŹNIAK, Don Curzio: SZYMON KOMASA, KAMIL ZDEBEL, Angiolina: JOANNA WOŚ, EWA MAJCHERCZYK, Federico: SŁAWOMIR NABORCZYK, ADAM SOBIERAJSKI, Matteo: BOGDAN KUROWSKI, ZBIGNIEW WUNSCH, Placida: ANNA BORUCKA, IWONA NOSZCZYK, Riccardo: MACIEJ KOMANDERA, JULIUSZ URSYN-NIEMCEWICZ. 

Podczas zorganizowanej konferencji prasowej przed prapremierom wzięli udział główni aktorzy wraz z twórcami sztuki. Natomiast przed konferencją dali popis swoich umiejętności prezentując początek pierwszego aktu.

Jak podkreśla Pan Łukasz Goik, dyrektor Opery Śląskiej w Bytomiu – „ już w poprzednim sezonie stawialiśmy na repertuar, który jest rzadko wystawiany na scenach operowych. Tym razem również prezentujemy sztuki mniej znane, a taką jest na pewno „Don Desiderio”, zresztą jest to prapremiera, której nigdzie indziej nie można było zobaczyć w kraju i zagranicą, a w Operze Śląskiej będzie taka możliwość, także tym bardziej zachęcam do pojawienia się na spektaklu”.

Oprócz prapremiery 20 października, kolejne terminy spektakli to: 21 października, 26 października, 27 października i gościnnie w Teatrze Śląskim 29 października.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj