W środe 30 stycznia w hali Pogoń w Zabrzu odbyło się spotkanie wicelidera z liderem PGNIG Superligi, w którym NMC Górnik Zabrze przegrał z PGE VIVE Kielce 24:32.
Mistrzowie Polski przystępowali do rywalizacji w osłabionym składzie bez odpoczywających po mistrzostwach świata reprezentantów Hiszpani Julena Aguinagalde, Alexa Dujshebaeva oraz Angela Fernandeza. W kadrze zabrakło również kontuzjowanych Luki Cindrica, Daniela Dujshebaeva i Artsioma Karaleka. Wśród podopiecznych trenera zabrzańskego zespołu Rastislava Trtika brakowało kontuzjowanego Ignacego Bąka oraz zawieszonego za obecność niedozwolonej substancji w organizmie Patryka Glucha
Pierwsza część gry była bardzo wyrównana. Żaden z zespołów nie był stanie wypracować sobie wysokiej przewagi bramkowej. W tej odsłonie meczu dobrze spisywał się Uladzislau Kulesh, który zanotował w niej kilka istotnych trafień. Po stronie gospodarzy świetnie między słupkami spisywał się Martin Galia. Ostatecznie zakończyła się ona remisem 14:14.
Druga połowa przebiegała już całkowicie pod dyktando drużyny Talanta Dujshebaeva, która już na jej początku wypracowała sobie kilku bramkową przewagę. Duża w tym zasługa kapitalnie broniącego Vladimira Cupary. Górnicy próbowali odrobić straty grając 7 zawodnikami w polu, lecz nie przyniosło to rezultatu. Kielczanie wykorzystali to dzięki czemu udało sie im parokrotnie trafić do pustej bramki Zabrzan.
Ostatecznie PGE VIVE Kielce wygrało mecz 8 bramkami. Najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania był zdobywca 9 trafień Uladzislau Kulesh. Po stronie najwięcej razy trafił do siatki Iso Sluijters.
Jakub Sekuła
