W tym tygodniu europarlamentarzyści zaapelowali do państw UE o ograniczenie marnowania żywności o 30 proc. do 2025 roku oraz o 50 proc. do 2030 roku. Europejczycy marnują 88 mln ton jedzenia rocznie, czyli 173 kg na osobę. Według wyliczeń Komisji Europejskiej, koszty z tym związane szacowane są na 143 mld euro.Organizacja zwróciła uwagę, że Wielkanoc to okres, w którym mamy do czynienia z marnowaniem szczególnie dużych ilości żywności.Niestety marnotrawstwo żywności to nie tylko problem społeczny, ale i ekologiczny.Greenpeace przekonuje, że wyrzucanie do kosza rocznie 9 mln ton jedzenia, oznacza zmarnowanie ponad 1,72 mld metrów sześciennych wody, które wykorzystano do jej produkcji.Ekolodzy przypomnieli, że do tej pory przepisy przeciwdziałające takiej sytuacji wprowadzono we Włoszech, Francji, Czechach i Belgii.Greenpeace postuluje ponadto m.in. podwyższenie opłaty dla sprzedawców za wytwarzanie odpadów do 20 groszy za kilogram.Byłaby ona niższa o 10 gr dla tych, którzy przekazywaliby żywność do dalszej dystrybucji.
Kolejnym postulatem jest też to,by sklepy sieciowe nie zmuszały dostawców do odbioru niesprzedanej przez sklepy żywności, którą wcześniej dostarczyli.