Na 1 stycznia 2016 r. Sejm ustalił termin wejścia w życie kluczowego zapisu noweli ustawy o komornikach, przeciwdziałającej różnicom w liczbie spraw wpływających do poszczególnych komorników i mającej poprawić skuteczności egzekucji komorniczych.
Czynnikiem mającym wpływ na powstanie projektu jest duże zróżnicowanie miedzy kancelariami. Z raportu wynika, ze w rozliczeniu miesięcznym najwięcej zarobił komornik przy Sądzie Rejonowym na warszawskiej Woli – 255 697 zł brutto. Najmniej, komornik działający przy małym sądzie w głębi kraju – 2609 zł brutto. Rekordowy przychód osiągnęła kancelaria, w 2012 roku, w wysokości 10 milionów. Skuteczni komornicy wzbogacają się o setki tysięcy złotych miesięcznie. Zapobiec dysproporcji w założeniu ma nowelizacja ustawy o egzekucji długów. Rocznie wszyscy komornicy w Polsce tytułem opłat pobierają około miliarda złotych. Skutkiem nowelizacji pieniądze, które do tej pory trafiały do kieszeni komorników, zasilą kasę państwową.
Przygotowana przez posłów koncepcja zmiany ustawy była skutkiem zaobserwowanych różnic w liczbie wpływających spraw do poszczególnych kancelarii komorniczych. Głównym problemem jest koncentracja blisko połowy wpływu spraw u około stu komorników. Ustawa zakłada wprowadzenie zasad przydziału spraw do kancelarii komorniczych, z uwzględnieniem maksymalnego rocznego progu spraw, który może przyjąć kancelaria komornicza. Zgodnie z założeniem wyeliminować ma to sytuacje, w których kancelarie komornicze przyjmują liczbę spraw w ilości przekraczającej możliwości osobistego wykonania czynności egzekucyjnych przez komornika. Według przepisów wierzyciel ma prawo wyboru komornika, któremu powierza sprawę do egzekucji, możliwość ta doprowadziła do znacznych dysproporcji w ilości spraw egzekucyjnych poszczególnych kancelarii komorniczych.
Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości opartych na ubiegłorocznych statystykach MS-Kom23 wynika, ze rekordowo w ubiegłym roku odnotowano przyjęcie 560 tysięcy spraw egzekucyjnych. W przypadku koncentracji takiej ilości spraw możliwość poświęcenia odpowiedniej ilości czasu wszystkim jest niewykonalne, mając przy tym na względzie zasadę, ze komornik pełni swoje czynności osobiście.
Według danych KRK w pierwszym półroczu tego roku do komorników wpłynęło 3 mln 433 tys. 447 spraw egzekucyjnych. Na koniec zeszłego roku komornicy prowadzili 3 mln 997 tys. 906 spraw – były to sprawy, które wpłynęły do 31 grudnia 2014 r. i nie zostały zakończone. Na 30 czerwca 2015 r. pozostawało 4 mln 468 tys. czynnych spraw egzekucyjnych.
Zgodnie z nowelizacją ustawy o komornikach sądowych i egzekucji, komornik wybrany przez wierzyciela będzie zobowiązany do odmowy wszczęcia egzekucji w trzech przypadkach. Po pierwsze, jeżeli zaległość egzekucji w jego kancelarii przekracza 6 miesięcy, albo wpływ wszystkich spraw do jego kancelarii w roku przekroczył 5 tysięcy, a skuteczność egzekucji w roku poprzednim nie przekroczyła 35 proc. Ponadto – od 1 stycznia 2016 r. – będzie musiał odmówić, gdy wpływ wszystkich spraw do jego kancelarii w danym roku przekroczy 10 tysięcy.
Nowelizacja określa też sposób obliczania zaległości i skuteczności prowadzonych egzekucji oraz zakłada, że w stosunku do komornika, który rozpoczął działalność, zaległość i skuteczność oblicza się po upływie roku następującego po roku, w którym złożył ślubowanie.
Rząd pozytywnie ocenił tę nowelizację, również prezes Krajowej Rady Komorniczej Rafał Fronczek podczas prac legislacyjnych wyraził uznanie za dostrzeżenie negatywnych zjawisk w funkcjonowaniu egzekucji sądowej. Jedyna poprawka, jaką Senat zgłosił do tej ustawy dotyczyła wejścia w życie jednego z zapisów zmiany. Autorzy proponowanych zmian maja nadzieję, że dzięki nowelizacji rozkład spraw pomiędzy kancelariami ulegnie rozłożeniu, poprawi się sytuacja wierzycieli i małych kancelarii komorniczych.
Agata Czekaj
doktorantka prawa