Dzięki przedsiębiorczości zarządu Zabrzańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej prowadzi wiele inwestycji, odnotowuje minimalną ilość awarii oraz ma jedne z najniższych w Polsce strat ciepła na przesyle. Prezes Lesław Złotorowicz otrzymuje wyrazy uznania za efektywne oraz innowacyjne zarządzanie przedsiębiorstwem, a także wspieranie inicjatyw społeczno-kulturalnych.
– Może są tacy, którzy potrafią zaplanować swoją karierę od dziecka, ale ja niestety do nich nie należę – mówi skromnie prezes ZPEC, inż. Lesław Złotorowcz. – Moim marzeniem było zostać malarzem, ale dzisiaj jestem tu, gdzie jestem i wcale tego nie żałuję, a maluję wyłącznie dla własnej przyjemności. W wolnych chwilach pływa, od wiosny do jesieni jeździ na rowerze, a zimą na nartach, ale chyba nie tyko po to, żeby się rozgrzać…
Kompetencje
Inżynier Lesław Złotorowicz ukończył Politechnikę Śląską w Gliwicach na kierunku: transport. Później zdobył też uprawnienia energetyczne. Pracę w ZPEC podjął wkrótce po studiach – Tak długo pracuję w tej firmie, że już nie pamiętam od kiedy – śmieje się pan prezes. – Całą strukturę przedsiębiorstwa poznawałem po kolei, najpierw jako szeregowy pracownik, później zostałem dyrektorem technicznym, a w 2001 roku otrzymałem funkcję prezesa.
Prezes Lesław Złotorowicz uważa, że w zarządzaniu przedsiębiorstwem o takim charakterze jak ZPEC niezmiernie przydatne jest wykształcenie techniczne. Jego zdaniem, sama znajomość ekonomiki firmy nie byłaby wystarczająca, gdyż rozwój przedsiębiorstwa uzależniony jest od odpowiednich rozwiązań technicznych.
W uznaniu zasług został uhonorowany wieloma wyróżnieniami i tytułami; m.in. złotym medalem za długoletnią służbę, odznaką Zasłużony w Rozwoju Województwa, Zasłużony dla Energetyki czy nominacją do tytułu: Lider z powołania 2016. W 2009 roku pan prezes został wybrany członkiem Rady Oddziału Regionalnego Południowo-Zachodniego Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie.
Największe wyzwania
Inżynier Lesław Złotorowicz uczestniczył w procesach restrukturyzacji ZPEC; w trakcie których przeszło ono drogę od przedsiębiorstwa państwowego poprzez przedsiębiorstwo komunalne, aż po spółkę prawa handlowego
– Pamiętam dobrze okres tuż po transformacji ustrojowej w naszym kraju, kiedy to jeden z naszych kluczowych klientów – duża lokalna spółdzielnia mieszkaniowa – miała poważne problemy finansowe i przestał nam płacić za dostarczane przez nas ciepło – wspomina pan prezes – W konsekwencji tego znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Obowiązujące wówczas prawo nie pozwalało odciąć odbiorców od przesyłu ciepła, gdyż było to tzw. dobro społeczne. Dodatkowo, inny strategiczny odbiorca, ogromny zakład pracy, również nie regulował swoich należności.
– To był szczególnie trudny dla nas okres, nasze przedsiębiorstwo mogło popaść w upadłość. Musieliśmy wprowadzić program oszczędnościowy, próbowaliśmy negocjować z dłużnikami i innymi instytucjami, co finalnie, po latach, przyniosło pozytywne skutki – opowiada pan prezes. – Firma musiała też poddać się restrukturyzacji – z 250 pracowników zostało 130. Musiałem opracować program naprawczy, który realizowaliśmy przez 12 lat, powoli, żeby przy okazji nikogo nie skrzywdzić. Teraz mogę powiedzieć, że się to udało.
W latach 2004-2007 prezes Lesław Złotorowicz kierował przedsiębiorstwem jednoosobowo. Przyczynił się do pozyskania środków na realizację kosztownych inwestycji w tym m.in. ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. – Wydaje mi się, że wszystkie rozwiązania, które wprowadzaliśmy przez te wszystkie lata były bardzo ważne, szczególnie dla czystości powietrza w mieście Mieliśmy tu ponad 50 lokalnych źródeł opalanych węglem czy koksem, których dzisiajtu nie ma – zauważa prezes. – Ponadto, w znacznym stopniu wpłynęliśmy na redukcję strat ciepła w produkcji oraz jego przesyle – o 30% w ostatnich 15 latach. Dzięki takim wynikom nie odstajemy od państw wysoko rozwiniętych, a niektóre nasze rozwiązania techniczne są lepsze.
Pod kierownictwem prezesa Złotorowicza przedsiębiorstwo zastosowało również nowoczesne rozwiązania budowy węzłów i instalacji, modernizacji kotłowni, dokonało likwidacji grupowych węzłów cieplnych, zastępując je węzłami indywidualnymi w pełni zautomatyzowanymi. Inwestycje te przynoszą wymierne korzyści dla odbiorców ciepła, gdyż umożliwiają bezpośrednie rozliczanie ciepła z odbiorcą, zmniejszają straty ciepła na przesyle przez sieci niskoparametrowe, redukują emisji CO2 do atmosfery.
Zaangażowany pracodawca i społecznik
Pan prezes żartuje, że jest chyba najstarszym pracownikiem ZPEC, ale przyznaje też, że przedsiębiorstwo zatrudnia wielu dobrych specjalistów z ponad 30-letnim stażem pracy. Pomimo opinii wymagającego przełożonego, pracownicy mówią o nim: „nowoczesny, lubiący wyzwania menadżer, który dba o dobre warunki pracy i wynagrodzenie kadry”. Chętnie też udziela pomocy w trudnych sytuacjach. Dzięki środkom z funduszy zakładu umożliwiono też pracownikom i ich rodzinom korzystanie z ośrodków sportowo-rekreacyjnych: basenów, z sal, gdzie można uczestniczyć w zajęciach z aerobiku czy w grach zespołowych.
Prezes Złotorowicz wspiera także lokalne inicjatywy społeczne. –Wraz zewspółpracownikami staramy się koncentrować głównie na najmłodszych mieszkańcach Zabrza, np. poprzez współorganizację różnych imprez: „mikołajki”, przedświąteczne festyny, spotkania z ciekawymi ludźmi, olimpiady i konkursy – mówi z zaangażowaniem pan prezes.
ZPEC patronuje przedsięwzięciom kulturalnym, np. ogólnopolskiemu Festiwalowi Dramaturgii Współczesnej: Rzeczywistość Przedstawioną oraz wydarzeniom podnoszącym świadomość ekologiczną mieszkańców Zabrza. Wspiera też stowarzyszenia, np. Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, współfinansuje koncerty czy zagraniczne tournée najlepszych uznanych zabrzańskich zespołów, organizuje pogadanki z uczniami ta temat ekologii.
Plany
– Czekamy na rozstrzygnięcie konkursu w ramach Funduszu Europejskiego, licząc na 100 mln złotych dofinansowania na poszerzanie naszych działań proekologicznych – pan prezes zdradza plany przedsiębiorstwa. – Chcemy się dalej rozwijać, ostatnio pozyskaliśmy nowego klienta – POWEN, który jest bardzo dużym odbiorcą. Liczymy także na współpracę z IKEA, która rozpocznie budowę obiektu w Zabrzu w 2017 oraz inny przedsiębiorcami.
Indywidualni odbiorcy, właściciele domków jednorodzinnych również zaczynają się interesować ciepłem systemowy, usługa ta zaczyna być im dostarczana przez ZPEC, z tym że dogodniej jest ją wykonać przy współpracy z developerami.
Przedsiębiorstwo nadal propaguje likwidację palenisk węglowych. Dostarcza ciepło prawie połowie mieszkańców Zabrza i będzie starać się jeszcze bardziej, by zwiększyć tę liczbę. – Myślę, że powinno się to udać, bo dostarczane przez nas ciepło systemowe jest przede wszystkim bezpieczne – nie ma ryzyka pożaru, a do tego, wygodne, ekologiczne oraz ekonomiczne, gdyż w ostatecznym rozliczeniu jest tańsze od ogrzewania gazowego – puentuje prezes Lesław Złotorowicz.
Beata Sekuła