Poznawanie świata poprzez inne cywilizacje oraz inne kultury
Prof. dr hab. Julian Marian Auleytner – wykładowca uniwersytecki, założyciel i rektor działającej prawie od ćwierćwiecza Wyższej Szkoły Pedagogicznej Towarzystwa Wiedzy Powszechnej, obecnie im. Janusza Korczaka. Autor setek publikacji na temat polityki społecznej. Właśnie wydał nową książkę pt. „Komunikacja pocztowa w Błękitnej Armii Hallera w latach 1917-1920”. Otrzymał nominację do tytułu Lider z powołania w uznaniu zasług na polu społecznym, naukowym oraz ekonomicznym.
– W przypadku lidera liczy się przede wszystkim wytrzymałość psychiczna oraz transparentność finansowa. Potrzebny jest też dystans do problemów oraz konsekwencja w działaniu – stwierdza profesor. – W okresie przełomu politycznego panował wielki chaos organizacyjny, bo wcześniej za wszystko teoretycznie odpowiadało państwo. Trudno zarządzało się ludźmi, którzy za nic nie ponosili odpowiedzialności. W kwestii zarządzania wiele nauczyłem się w niemieckiej kancelarii prawniczej na stypendiumFundacji K. Adenauera.
Dynamiczny rozwój kariery naukowej
Karierę naukową profesor Julian Marian Auleytner rozpoczął w młodym wieku, tytuł doktora uzyskał bowiem w wieku 29 lat (1977), habilitacja nastąpiła w 1988, natomiast tytuł profesora nadano mu w 1995 roku.
– Praca naukowca to inwestycja własna, która spłaca się po wielu latach. Trzeba zacisnąć zęby i ciężko pracować – podkreśla prof. Julian Marian Auleytner. – Inwestycja własna oznacza po prostu, że trzeba uzyskać tytuły naukowe tak szybko, jak to możliwe, bo konkurencja jest bardzo duża. Prof. Auleytner twierdzi, że dawniej doktorantów nie było tak wielu, natomiast obecnie jest ich więcej niż zapotrzebowania, dlatego należy rozpocząć habilitację. Wyższą punktację obecnie otrzymuje się za publikacje zagraniczne, a więc naukowcy skazani są niejako na wyjazd za granicę i kontynuowanie studiów na uczelniach amerykańskich, angielskich czy skandynawskich. Rektor twierdzi, że zatrudnienie kontraktowe praktykowane szczególnie na uczelniach zachodnich działa bardzo mobilizująco i uruchamia ciekawy proces mobilności akademickiej, co m.in. zapobiega wypaleniu zawodowemu, gdyż jest związane ze zmianą co 2-3 lata miejsca zatrudnienia. Świetnym przykładem takiego rozwoju kariery naukowej jest prof. Wojciech Sadurski, który przyjeżdża do Polski, a w międzyczasie wykłada na uniwersytetach w Australii czy w Azji. Profesor Auleytner sam prowadził zajęcia m.in. na uczelniach w Grecji, Hiszpanii i Niemczech.
Tytuł jego pracy magisterskiej do dnia dzisiejszego może stanowić pewnego rodzaju motto w zarządzaniu: „Integracja celów osobistych inżynierów z celami zakładów pracy”. – Kiedy człowiek przychodzi do pracy to powstaje pytanie na ile się integruje z celami przedsiębiorstwa, a na ile realizuje swoje własne prywatne potrzeby – zauważa.- Rozbieżność ta najczęściej prowadzi do konfliktu. Doktorat napisał, studiując zaocznie na SGH, a tematyka dotyczyła polityki personalnej w zakładzie pracy, gdyż tym zajmował się w firmie prywatnej (których w tamtych czasach w Polsce było bardzo niewiele). Firma ta – „Libella” – zatrudniała 800 osób i produkowała różne asortymenty dla gospodarstwa domowego, a została powołana po to, żeby finansować ruch poselski „Znak” – grupę posłów niezależnych. „Libella” sponsorowała również ruch społeczny Klubów Inteligencji Katolickiej w Polsce.
W poszukiwaniu tematu habilitacji, podczas gdy był zatrudniony w Instytucie Pracy i Spraw Socjalnych, zajmował się zawodoznawstwem i klasyfikacją zawodów. Przygotowywał spis zawodów, którym nadawano numery, a do tego należało sporządzić krótki spis treści zawodu i charakteru pracy w ten sposób, aby opisy te różniły się od siebie. Niejednokrotnie powstawały śmieszne nazwy zawodów i stanowisk, np. klepacz tyłków damskich, oznaczający osobę, która pracowała na stanowisko przy produkcji butów. Był też taki zawód jak jeliciarz, co z kolei oznaczało stanowisko przy rozbiórce mięsa. Równolegle do tej pracy zajmował się problematyką wartości w polityce społecznej, tj. liberalizmem, socjalizmem, konserwatyzmem oraz katolicyzmem w polskiej wersji. To były doktryny polityczne, które miały swoje bardzo wyraźne odniesienia do kierunku i dynamiki polityki społecznej – socjalizm stawiający na równość społeczną, a liberalizm na nierówność i wolność. Do tego jeszcze katolicyzm, doktryna która w Polsce w pewnym sensie była już dobrze opracowana. W ten sposób powstała praca habilitacyjna związana z doktrynami polityki społecznej. –To była moja habilitacja, która politycznie była kłopotliwa, bo pomimo tego, że otrzymała akceptację prawie jednomyślnie, bo przy zaledwie jednym głosie przeciwnym, to w Centralnej Komisji dostała kontrę polityczną, gdyż uznano, że jest to sprzeczne z ówczesnym ustrojem no i musiała czekać rok na zatwierdzenie – wspomina profesor. W 1988 r. wyjechał w ramach stypendium Fundacji K. Adenauera do Niemiec, a po powrocie uzyskał planowaną habilitację. Natomiast w 2005 roku senat Uniwersytetu Warszawskiego przyznał mu profesurę uniwersytecką, jako ostatnie nadanie w karierze naukowej w Polsce. – Nie należę do osób, które szczycą się tego rodzaju tytułami, każdy z nich był po prostu podsumowaniem jakieś etapu w moim życiu. Każdy ma jakieś indywidualne osiągnięcia, ale najważniejsze jest to czy one spotykają się z rezonansem, czy znajdują zastosowanie w życiu czy pracy – podsumowuje profesor.
Osiągnięcia zawodowe
Profesor Auleytner w swojej karierze zawodowej pełnił wiele funkcji; pracował w Wydziale Zatrudnienia m. st. Warszawy, ale został zwolniony w 1971 r. za wyjazd do Szwajcarii i Włoch bez zgody miejscowej PZPR. W latach 1977–1988 był adiunktem w Instytucie Pracy i Spraw Socjalnych w Warszawie. W stanie wojennym został członkiem Prymasowskiej Rady Społecznej oraz Rady Konsultacyjnej przy Przewodniczącym Rady Państwa (1986–1989). Odmówił premierowi Rakowskiemu przyjęcia w jego rządzie funkcji Ministra Pracy. W 1992 założył Wyższą Szkołę Pedagogiczną Towarzystwa Wiedzy Powszechnej, która w 2013 r. zmieniła patrona z TWP na Janusza Korczaka. Za kadencji prezydenta Lecha Wałęsy wspólnie z prof. Andrzejem Tymowskim prowadził prace Prezydenckiej Rady ds. Polityki Społecznej.
Był także przez dwadzieścia pięć lat zatrudniony w Instytucie Polityki Społecznej Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW. Obecnie pracuje na Wydziale Nauk Społecznych Wyższej Szkoły Pedagogicznej im. J. Korczaka i jest zarazem Rektorem Szkoły.
Zasiada w Komitecie Prognoz „Polska 2000 Plus” Prezydium Polskiej Akademii Nauk. Pełnił obowiązki prezesa Polskiego Towarzystwa Polityki Społecznej, a od 2011 jest także prezesem Polskiego Towarzystwa Współpracy z Klubem Rzymskim. Jest promotorem oraz recenzentem licznych pracy doktorskich i habilitacyjnych oraz autorem ok. 300 publikacji.
Został nagrodzony m.in. Krzyżem Komandorskim OOP, Medalem Uniwersytetu Warszawskiego oraz Medalem Edukacji Narodowej.
Wydał wiele publikacji na temat polityki społecznej, w tym w języku angielskim. Jest autorem podręcznika do studiowania polityki społecznej pt. Polityka społeczna czyli ujarzmianiechaosu socjalnego (W-wa 2002) oraz nowszej wersji w 2012 r. – Polityka społeczna w Polsce i w świecie. Właśnie ukazała się jego bogato ilustrowana książka pt. „Komunikacja pocztowa w Błękitnej Armii Hallera w latach 1917-1920” w wersji polsko-angielskiej. W ubiegłym roku Senat RP zadecydował, że 2017 r. będzie rokiem gen. Józefa Hallera, jako jednego z najwybitniejszych polskich dowódców i polityków związanych z narodowym oraz chrześcijańsko-demokratycznym obozem.
– Najwięcej pracy zajęło mi śledzenie dokumentów w archiwum, bo stamtąd m.in. pochodzą materiały źródłowe. Proces ten trwał cztery lata, natomiast samo pisanie książki trwało rok. Później przyszedł czas na korekty – informuje autor. Przyznaje także, że hobbystycznie zajmował się historią poczty. W 2010 r. kolega z Niemiec zadzwonił do niego, że na aukcji pojawił się ciekawy zbiór dokumentów pocztowych związanych z Armią Hallera, który przywędrował do Europy z Ameryki. Zdecydowali się na jego zakup. Profesor zaczął zagłębiać się w ten temat, który okazał się zupełnie w Polsce nie znany. Pojechał też do Władysławowa, żeby odwiedzić dom generała Hallera, tzw. „Hallerówkę”. Wszystko to, co zobaczył stało się inspiracją do napisania tej książki. Został w niej zamieszczony testament Hallera. Dzisiaj znajduje się on w Muzeum w Pucku.
– Często powtarzam, że powołanie u ludzi, którzy mają pasję nie opiera się na motywacjach finansowych. Nigdy nie przywiązywałem wagi do pieniędzy, ale też nie narzekałem na ich brak – podkreśla rektor. – Z pełnym przekonaniem przyznaję, że dla mnie jednym z najważniejszych działań w moim życiu było założenie tej uczelni. W latach 90. współpracował z firmą Hochtief w Polsce w roli doradcy społecznego np. przy zatrudnianiu personelu. Kiedy zakończono budowę lotniska okazało się, że przedsiębiorstwu zostało 50 tys. marek z tej inwestycji. Dyrektor firmy przekazał tą kwotę profesorowi z przeznaczeniem na jakiś cel społeczny. Pieniędzy wystarczyło zarówno na zakup sztucznej nerki dla Centrum Zdrowia Dziecka, jak i na fundusz założycielski uczelni.
Szkoła przyszłości
WSP im. Janusza Korczaka w Warszawie (dawniej WSP TWP w Warszawie), założona w 1993 r. decyzją Ministra Edukacji Narodowej z dnia 30 kwietnia 1993 r., to jedna z najdłużej istniejących niepublicznych uczelni humanistycznych w Polsce.
– Organizacja tego kierunku studiów wynikała z ogromnego popytu na studia pedagogiczne, wywołanego decyzją ówczesnego ministra edukacji Andrzeja Stelmachowskiego dotyczącą wymogu uzyskania wyższego wykształcenia przez wszystkich nauczycieli w Polsce – wspomina profesor. – Uczelnie państwowe nie mogły temu podołać, więc pojawiła się potrzeba powołania uczelni niepublicznej, co wiązało się z wieloma wyzwaniami, którym trzeba było wówczas stawić czoła.
Zajęcia dydaktyczne prowadzone są w sześciu miastach Polski: na Wydziale Nauk Społecznych w Warszawie, na Wydziale Nauk Społeczno-Pedagogicznych w Katowicach, na Wydziale Zamiejscowym w Lublinie, na Wydziale Nauk Humanistyczno-Społecznych w Olsztynie, na Wydziale Zamiejscowym w Człuchowie oraz na Wydziale Zamiejscowym w Szczecinie.
W swojej bogatej ofercie edukacyjnej Uczelnia proponuje naukę na czterech kierunkach studiów: pedagogice, pedagogice specjalnej, polityce społecznej oraz pracy socjalnej.
Szkoła posiada uprawnienia do kształcenia na poziomie studiów I stopnia – licencjackich oraz studiów II stopnia – magisterskich uzupełniających. Uzupełnieniem oferty edukacyjnej są studia podyplomowe oraz liczne szkolenia otwarte i warsztaty organizowane w ramach projektów współfinansowanych ze środków Unii Europejskiej.
Władze Uczelni dokładają wszelkich starań, aby urozmaicić i usprawnić proces kształcenia, odważnie wprowadzając nowe technologie komunikacyjne. Obok tradycyjnych form nauczania prowadzone są także zajęcia przy użyciu metod i technik kształcenia na odległość poprzez platformę e-learningową. Obejmuje ona wykłady, ćwiczenia i testy, konwenty czyli jednostki dydaktyczne. System ten został koncepcyjnie przywieziony przez rektora z Australii, bo to właśnie mieszkańcy tego kontynentu jako pierwsi na świecie zaczęli go wdrażać. Na platformie notowana jest każdorazowa obecność studenta, jego logowanie, czas pobytu oraz wykonane zadania. Uczelnia uzyskała na aplikację platformy 9 mln zł z Funduszy Unii Europejskiej. Część zajęć, szczególnie na studiach podyplomowych, jest tu prowadzona w języku angielskim. Dobrze funkcjonuje także wymiana młodzieżyw ramach Programu Erasmus. Studiuje tu młodzież np z Hiszpanii i Turcji. – Obserwujemy, że każdy wyjazd naszych studentów na uczelnie zagraniczne stymuluje ich rozwój intelektualny, dzięki styczności z inną kulturą, mentalnością czy systemem edukacji – zauważa rektor.
Jednym z głównych atutów WSP im. Janusza Korczaka jest kadra dydaktyczna, którą tworzy zespół wykwalifikowanych pracowników naukowych, którzy bezpośrednio łączą praktykę z wiedzą akademicką. Należy do nich m.in. dr Anna Zasada-Chorab, wiceprezydent Siemianowic Śląskich, dr Joanna Lizut, autorka licznych publikacji, w tym książki pt. Zagrożenia cyberprzestrzeni oraz dr Katarzyna Delikowska, członek Dolnośląskiego Forum Pomocy Społecznej.
Główne nurty specjalizacji Uczelni oscylują wokół tematyki europejskiej polityki społecznej, aktywnej pracy socjalnej, pedagogiki oraz gospodarki społecznej. Najbardziej popularna okazała się pedagogika. Jej absolwenci stali się liderami, wśród nich znalazł się jeden z wicemarszałków województwa śląskiego, pracownicy wielu urzędów pracy, doradcy zawodowi, nie tylko pracownicy szkół czy poradni.
Ponadto pojawia się coraz większa potrzeba zatrudniania pracowników socjalnych, ponieważ weszliśmy do grupy pięćdziesiątki uprzywilejowanych najbogatszych państw na świecie. Zaczynają dotykać nas nowe problemy związane z aspektami socjo-psychicznymi, np. z bezradnością ludzi w rodzinie, problemami osób nadmiernie otyłych lub w podeszłym wieku (ponad 4400 osób w Polsce żyje dłużej niż 100 lat). Z takimi wyzwaniami nie radzą sobie lokalne samorządy czy parafie, w związku z czym pracownik socjalny staje się zawodem przyszłości.
Beata Sekuła