Lider z powołania
Anna Grygierek pełni funkcję burmistrza Gminy Strumień (województwo śląskie, powiat cieszyński) od dziesięciu lat. Podczas każdych wyborów uzyskuje ponad 90-procentowe poparcie od swoich mieszkańców. Dlaczego? Może dlatego, że to właśnie oni są motorem jej wszystkich działań. Wykorzystując efektywnie fundusze unijne, modernizuje infrastrukturę miejską oraz stawia na rozwój społeczny i gospodarczy.
Jak to się stało, że została Pani burmistrzem czyli liderem w Strumieniu? Czy już w dzieciństwie czuła Pani powołanie do zarządzania – czy była Pani np. przewodniczącą klasy?
Jeszcze kilkanaście lat temu nie sądziłam, że się odnajdę w tej roli. Owszem od dziecka lubiłam prace zespołowe i byłam przewodniczącą klasy oraz starostą w czasie studiów, ale do roli burmistrza droga była dość długa. Do startu w wyborach namówili mnie sami mieszkańcy gminy, a obecny wtedy burmistrz postanowił już nie startować na to stanowisko. Wcześniej byłam już radną powiatową i zdobyłam doświadczenie samorządowe pracując w urzędzie marszałkowskim. Dlatego też postanowiłam ubiegać się o to stanowisko.
Jakie nabyte kwalifikacje pomagają Pani w zarządzaniu gminą?
Na pewno jest mi pomocne wykształcenie. Ukończyłam wyższe studia ekonomiczne oraz podyplomowe na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego. Ponadto mam uprawnienia do zasiadania w radach nadzorczych oraz licencję zarządcy nieruchomości. Pomocne jest również to, że pracowałam na różnych szczeblach zaszeregowania. Byłam zarówno pracownikiem, jak i szefem w późniejszym czasie. Zawsze się staram być blisko mieszkańców, rozmawiam z nimi, spotykam się i wsłuchuję się w ich potrzeby. Wierzę w ich ogromny potencjał. Wiele można osiągnąć dzięki społecznemu zaangażowaniu o czym przekonałam się niejednokrotnie.
Proszę powiedzieć z czego jest Pani szczególnie dumna jeśli chodzi o osiągnięcia w Pani kadencji
Tych osiągnięć było sporo, ale trzeba powiedzieć, że wymagały one nie tylko mojego zaangażowania, ale również moich współpracowników. Udało się zrealizować wiele oczekiwanych inwestycji. Staram się wykorzystywać istniejącą przestrzeń. Raczej remontujemy, niż budujemy nowe obiekty, często zmieniając ich przeznaczenie. Tak w piwnicach Ratusza stworzyliśmy galerię, miejsce gdzie są organizowane wystawy i spotkania.
Dotychczasowy basen stał się siedzibą Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury i jako kompleks Miejskiego Centrum Kultury i Rekreacji tętni życiem przez cały rok. Wiele udało się już zrobić, ale też wiele jeszcze przed nami. Jednak nic nie da się osiągnąć bez zaangażowania i współpracy mieszkańców i wielu życzliwych osób.
Jakie pojawiły się wyzwania w tym okresie?
Praca w samorządzie to ciągłe wyzwania. Jest bardzo ciekawa, ale i absorbująca. Zmieniają się przepisy, oczekiwania mieszkańców, ale również kwestie nadzoru i inicjowania procesów inwestycyjnych. Wymaga to dużej mobilności i ciągłego uczenia się. Po kilku latach pełnienia tej funkcję nadal nie mogę powiedzieć, że wiem już wszystko, bo jest to specyficzne stanowisko pracy wymagające zaangażowania osobistego w wielu tematach. Trzeba się cały czas uczyć słuchać ludzi i angażować się w to, co dzieje się dookoła, bo bardzo łatwo w tym wszystkim pójść w nieodpowiednim kierunku.
Dużo mówi Pani o współpracy. Jak ta współpraca przekłada się na zarządzanie gminą?
Zarządzanie gminą to nie tylko to o czym wspomniałam, ale również budowanie współpracy. To praca zespołowa, nie tylko Burmistrza, Rady Miejskiej i mieszkańców, ale również na wielu innych płaszczyznach. Budujemy partnerstwo z gminami na terenie kraju, ale również za granicą. Mamy wypracowane relacje z partnerami zarówno z Czech jak i Słowacji. Wiele się od siebie nawzajem uczymy, dbamy o nasze relacje dzięki realizowanym wspólnie inicjatywom zarówno dla dorosłych jak i dzieci oraz młodzieży. Obecnie trwają prace związane z nowym okresem programowania o środki z Unii Europejskiej, mam nadzieję, że będzie to również możliwość wspólnej realizacji projektów. Dużą inspiracją jest założona w Strumieniu i wciąż rozwijająca się Polska Sieć Odnowy i Rozwoju Wsi, która jest platformą do wymiany doświadczeń gmin wiejskich z całej Polski. Czasem szukamy daleko, a tak naprawdę dobre rozwiązania są blisko nas i trzeba z tego korzystać. Choć gmina wielkości Strumienia w skali Polski zadziałać może niewiele, to w połączeniu z innymi gminami i przy wykorzystaniu wspólnego potencjału, może dbać o wspólne interesy. Tak też działamy w ramach m.in. Związku Gmin Wiejskich, gdzie pełnię funkcję członka zarządu.
Beata Sekuła