Katowice przyciągnęły tysiące kibiców na Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej mężczyzn

0
2210

Katowice przyciągnęły tysiące kibiców. W różny sposób, także zabawnym filmikiem

 

Szereg atrakcji i dedykowane działania promocyjne, spot z mieszkańcami Katowic starającymi się śpiewać norweskie pieśni narodowe i tysiące zagranicznych kibiców, w tym Norwescy kibice w stroju narodowym swojej reprezentacji bobslejowej – tak można podsumować fazę grupową Mistrzostw Europy w piłce ręcznej mężczyzn rozgrywaną w katowickim Spodku. 

 Norwegia

W ciągu 3 dni meczowych Mistrzostw Europy w piłce ręcznej mężczyzn na trybunach katowickiego Spodka w sumie zasiadło prawie 4,5 tys. fanów z zagranicy.  Trudno precyzyjnie rozstrzygnąć, których kibiców było najwięcej, czy którzy zorganizowali najefektywniejszą oprawę. Pewne jest jednak, że dzięki ich przybyciu nie tylko w legendarnej hali, ale także na terenie całego miasta, dało się poczuć klimat sportowego święta. 

Od momentu przyznania nam prawa do organizacji meczów w ramach Mistrzostw Europy, wiedzieliśmy, że musimy postawić poprzeczkę wysoko i zapewnić dużo atrakcji dla odwiedzających nas fanów. Dlatego też zdecydowaliśmy się zorganizować wydarzenia dodatkowe i zagwarantować  prezentację katowickich i śląskich twórców, stąd koncert Marcina Wyrostka, zespołu Feel i ekspozycja śląskich projektantów w Spodku. Dla kibiców przygotowaliśmy także dedykowane zniżki w restauracjach, barach i obiektach kulturalnych – mówi Marcin Krupa Prezydenta Miasta Katowice. – Z wielu stron dochodzą nas głosy, że zagraniczni goście bardzo pozytywnie ocenili naszą ofertę i chętnie z niej korzystali – dodaje. 

W tak w Spodku ja i w zorganizowanej tuż obok strefie kibica na fanów piłki ręcznej czekało wiele atrakcji, w tym stoiska z produktami takich marek jak Katolove, Gryfinie, czy Sadza Soap. Zainteresowani poznaniem historii śląska oraz Katowic mogli skorzystać z dedykowanych zniżek do Muzeum Śląskiego oraz Ronda Sztuki.

Promocja Katowic wśród kibiców poszczególnych krajów odbywała się wielotorowo m.in. wysyłano komunikaty do lokalnej prasy sportowej i współpracowano z narodowymi związkami piłki ręcznej.  W drugiej połowie grudnia w norweskich mediach społecznościowych pojawił się także zabawny filmik pokazujący, jak rzekomo katowiczanie przygotowują się kibicowania ich reprezentacji. I chociaż są pełni zapału i przekonania, że perfekcyjnie wypełnią rolę norweskich fanów, przeciętny kibic z tego kraju, najpewniej będzie innego zdania.

Katowiccy kibice mocno kaleczą język norweski, jeden z nich zabrał z sobą stereotypowy symbol Norwegii, czyli narty, które przecież nie mają nic wspólnego z piłką ręczną. Jeszcze inny fan ma ubraną koszulkę reprezentacji… Danii. Do tego wszystkie kwestie wypowiadane są w niezrozumiałym dla Norwegów języku polskim, w którym celowo zamiast terminu piłkarze ręczni, użyto terminu „szczypiorniści” – mówi Marcin Stańczyk z Wydziału Promocji Urzędu Miasta Katowice.

W sumie materiał został wyświetlony prawie 150 tys. mieszkańcom Norwegii. Z czego prawie połowa z nich obejrzała materiał do końca, a wielu z nich odwiedziło dedykowaną stronę internetową (www.hjelppolakkeneaheiepanHYPERLINK „http://www.hjelppolakkeneaheiepanorge.com/„oHYPERLINK „http://www.hjelppolakkeneaheiepanorge.com/„rge.com). Witryna zawierała, przygotowane w języku norweskim, informacje o szczegółach dojazdu do Katowic, możliwości zakwaterowania oraz dostępnych atrakcjach na miejscu. 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj