Kompetencje, przedsiębiorczość, pracowitość
Mgr inż. Dariusz Zemła rzetelnie prowadzi własne biuro rachunkowe „Rotax” od ponad dwudziestu lat. Obydwa jego oddziały znajdują się w Zabrzu. Zarówno właściciel, który posiada uprawnienia głównego księgowego od 1996 roku, jak i pozostali pracownicy na bieżąco poszerzają swoją wiedzę z zakresu prawa podatkowego. Pan Dariusz wspiera też młodych przedsiębiorców, oferując im bezpłatną pomoc księgową w ramach Programu Zabrzański Biznesplan. Prywatnie jest mężem i ojcem czwórki dzieci.
Umysł matematyczny
Dariusz Zemła lubił się uczyć. W szkole średniej zawsze miał świadectwo z czerwonym paskiem. Żartuje, że wcześniej tak nie było ze względu na problemy z zachowaniem. Najpierw ukończył liceum o profilu matematyczno-fizycznym. Następnie elektronikę oraz informatykę na Politechnice Śląskiej w Gliwicach. – Lubiłem matematykę, ale nie chciałem zostać nauczycielem, więc wybrałem praktyczny kierunek studiów. Wiedziałem, że na elektronice będzie dużo liczenia, a to pasjonowało mnie najbardziej – tłumaczy Dariusz Zemła.
Po założeniu biura rachunkowego studiował zaocznie na Akademii Ekonomicznej w Katowicach. W 1992 roku wprowadzono istniejącą do dzisiaj ustawę o podatku dochodowym i osób fizycznych, a w 1993 roku ustawę o podatku VAT – Były to początki, kiedy mogłem od podstaw uczyć się nowego rynku wraz z innymi, już bardziej doświadczonymi przedsiębiorcami, dla których to była zupełna rewolucja – wspomina. Przez kolejne lata na bieżąco uaktualniał swoją wiedzę z prawa podatkowego. Jest członkiem Krajowej Izby Radców Podatkowych i regularnie bierze udział w szkoleniach organizowanych przez oddział śląski, które są prowadzone przez profesjonalistów dostosowujących tematykę i zakres informacji do konkretnych oczekiwań księgowych. – Od początku mojej pracy aż do 2000 roku często wprowadzono znaczące zmiany w przepisach z dziedziny rachunkowości i podatków, a więc ciągle dokształcanie uważałem za obowiązkowe – podkreśla. W międzyczasie zdobył też wiedzę z zakresu prawa spadkowego.
Przedsiębiorczość
Na pomysł otworzenia biura rachunkowego wpadł wraz z kolegą jeszcze pod koniec studiów na przełomie 1991 i 1992 roku. Wkrótce zostali wspólnikami. – Zaczęło się od tego, że pracowaliśmy w studenckiej spółdzielni pracy, w ramach czego myliśmy szyby fabryczne, sprzątaliśmy zieleńce i wykonywaliśmy inne prace porządkowe. Po założeniu naszej firmy początkowo zaczęliśmy przyjmować podobne zlecenia; zamówienia na prace budowlane, przepisywanie prac dyplomowych, spawalnictwo oraz rozliczenia finansowe. Ta ostatnia działalność okazała się „strzałem w dziesiątkę” – wspomina właściciel biura.
Zaczynali, kiedy nie było jeszcze zbyt wielu przepisów podatkowych – stare zastępowano nowymi. Musiał się ich nauczyć. Powszechnie uważało się wtedy w Polsce, że jeśli coś nie jest zabronione, to znaczy, że jest dozwolone. Młodzi ludzie nie napotykali zbyt wielu przeszkód w rozwijaniu swoich firm, była duża erupcja przedsiębiorczości, a to sprzyjało również przekształceniom i zdobywaniu nowych kwalifikacji.
Po dwóch latach pan Dariusz został jedynym właścicielem Biura Rachunkowego „Rotax”. Obecna siedziba firmy znajduje się – już od ponad dwóch dekad – przy ul. Barbary w Zabrzu. Drugi punkt powstał po trzynastu latach w ścisłym centrum miasta, przy ul. Wolności. W niektórych okresach liczba pracowników przekraczała dziesięć osób. Stale jest tu obsługiwanych ponad pięćdziesiąt firm w zakresie usług księgowych, doradztwa podatkowego oraz ubezpieczeń społecznych. Klienci to małe lub średnie firmy, najczęściej zatrudniające do stu osób. – W przypadku większych instytucji nasza rola sprowadza się do nadzoru rachunkowości, gdyż zatrudniają one pracowników, które kompletują dokumenty i dokonują podstawowych obliczeń – informuje właściciel biura.
Większość personelu pracuje tu od 15 lat i na bieżąco się dokształca, za co biuro otrzymuje odpowiednią ilość punktów, z czego jest rozliczane przez KRIP. Pracownicy specjalizują się w różnych dziedzinach rachunkowości. Dariusz Zemła uważa, że jeśli coś byłoby źle zaksięgowane, to wina jest po stronie biura. Kiedy zaczynał pracę w tej branży, każda pomyłka wiązała się z karą. Teraz biura rachunkowe ubezpieczają się od takiego ryzyka. – Renomę buduje się jednak przez lata na rzetelności świadczonych usług – podkreśla.
Uważa, że najlepiej współpracuje się z klientami, którzy oddają do zaksięgowania uporządkowane faktury w obrębie danego okresu rozliczeniowego. Zdarza się czasem, że klient jednak zaniedba swoje obowiązki. Kilka lat wcześniej pomógł wygrać sprawę w sądzie administracyjnym. Problem dotyczył formy wyboru opodatkowania pomiędzy ryczałtem a księgą przychodów i rozchodów. Okazało się, że pan Dariusz tak przedstawił sprawę w sądzie, że uznano, iż jego interpretacja przepisu była słuszna. Uczestnicząc w szkoleniach podatkowych dowiedział się też, że doradca podatkowy jest po to, żeby zadowolić obie strony, zarówno urząd, jak i podatnika, który ma być świadomy tego, że płaci tyle, ile powinien, a urząd ma być przeświadczony, że podatnik daje mu to, do czego ma prawo. Obecnie urzędnicy nie postrzegają podatników jako przeciwników
Jest też świadomy pojawiających się na rynku konkurencyjnych biur. Liczy jednak na zaufanie i przywiązanie swoich klientów, wynikające z rzetelności usług świadczonych przez Rotax, z praktycznej wiedzy pracowników oraz znajomości urzędów. Dzięki temu, że ukończył Politechnikę potrafi nie tylko sprawnie obsługiwać nowoczesne urządzenia, ale także programować oraz serwisować sprzęt. Docenia rolę cyfryzacji; dzięki niej istnieje możliwość, by klienci przesyłali do rozliczenia faktury elektronicznie. Okres, w jakim przeżył swoją młodość nauczył go wykorzystywać szanse i możliwości, które pojawiają się w jego życiu. – Moje pokolenie musiało o wszystko walczyć, więc jesteśmy nauczeni radzenia sobie z problemami oraz przedsiębiorczości. Uważam się też za pracowitego człowieka – podsumowuje.
Rodzinnie i społecznie
Żonę poznał jeszcze w czasach szkoły średniej. Mieli wspólną pasję – Esperanto. Wspólnie się uczyli i zwiedzali Europę. Obecnie są rodzicami czwórki dzieci w wieku szkolnym: dziesięć, jedenaście, piętnaście i osiemnaście lat. Najstarsza córka zdaje w tym roku maturę i zamierza studiować na Akademii Muzycznej w Katowicach. – Zdolności muzyczne moje pociechy odziedziczyły po żonie i jej rodzinie, gdzie wszyscy grali na instrumentach – zauważa. – I to ona jest głównym dyrygentem w naszym domu, chociaż w chwilach wolnych od pracy staram się również angażować w wychowanie naszych nastolatków.
Pan Dariusz Zemła przyjął też rolę partnera Programu Zabrzański Biznesplan organizowanego przez tutejsze Centrum Rozwoju Przedsiębiorczości i ufundował nagrodę zwycięzcom. – Jeśli jestem proszony o wsparcie, a mam możliwość je udzielić, to chętnie to robię – przyznaje. – Sam w życiu doświadczyłem sporo przychylności i życzliwości ze strony wielu osób. W tym roku angażował się także w organizację studniówki w szkole córki.
Młodym księgowym doradza przede wszystkim cierpliwość. Sądzi, że ta branża powinna uczyć tej cechy. – Rynek jest już nasycony, dlatego można na nim zaistnieć i przetrwać, nie tylko dzięki kompetencjom, ale także poprzez pracowitość i wytrwałość – podsumowuje. Nie da się jednorazową akcją zwerbować klientów, bo cena jest tu drugorzędna.
Beata Sekula