– Mija 100 lat od uzyskania w Polsce praw wyborczych przez kobiety. Jak dzisiaj wygląda aktywność kobiet w samorządach?
– Nie oceniam jej dobrze. Stulecie praw wyborczych kobiet powinno zobowiązywać nas do tego, by nie tylko manifestować na ulicach, ale odważnie stawać po tej „drugiej stronie mocy”, czyli po stronie władzy. Podejmować decyzje i brać za nie odpowiedzialność. Tymczasem wciąż jestem jedyną kobietą-marszałkiem w 20-letniej historii samorządów wojewódzkich. Patrząc tylko na sejmiki województw, to udział kobiet-radnych w tych gremiach wynosi od 10 do 36 proc., w zależności od województwa. W Lubuskiem jest to 9 pań na 30 radnych, a więc prawie 30 proc. Ale sytuacja od lat się poprawia: w pierwszych kadencjach samorządu woj. lubuskiego, czyli do roku 2006 były tylko dwie radne, w kolejnej kadencji pięć, później siedem a obecnie dziewięć. I muszę przyznać, że są to bardzo aktywne i doskonale przygotowane merytorycznie radne. Prezeskami wielu lubuskich firm odnoszących sukcesy też są panie. W pięcioosobowym zarządzie województwa jest nas dwie kobiety i trzech mężczyzn. A więc powoli zbliżamy się do osiągnięcia takich parytetów, które odzwierciedlałyby rzeczywisty potencjał tkwiący w kobiecej połowie społeczeństwa.
– Cała Polska obchodzi w tym roku stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Czy w Lubuskiem rządzonym przez kobietę-marszałka, będzie obchodzony także jubileusz stulecia praw wyborczych kobiet?
– Tak, w tym jubileuszowym roku będziemy organizować kongresy kobiet w każdym z szesnastu powiatów woj. lubuskiego, chcemy dotrzeć do małych miasteczek i wsi. Chcemy spotykać się z mieszkankami i mieszkańcami w parkach, na boiskach, w świetlicach wiejskich. Wszędzie tam, gdzie toczy się życie lokalnych wspólnot. Będziemy promować Europejską Deklarację Równości, podkreślać prawo kobiet do pełnienia funkcji społecznych i zawodowych, uczyć jak wygrywać wybory samorządowe, ale nie tylko. Będzie także rozmawiać jak zadbać o swoje zdrowie, bo we wszystkich powiatach chcemy zorganizować również pikniki zdrowia. Uważam, że jako kobiety dostrzegamy to, co jest niewidoczne dla mężczyzn. Ale jeżeli będziemy oglądały życie przez okno, to przegramy! Musimy uwierzyć, że możemy kreować rzeczywistość. Wtedy nie będzie rzeczy niemożliwych. Zarządzanie sferą publiczną wymaga zarówno męskiego szerokiego spojrzenia jak i kobiecej głębokiej i wnikliwej analizy. Kobiety wnoszą też dużo ciepła, dużo prawdziwych emocji i wartości do relacji międzyludzkich, bo bardziej niż na konkurencję, są nastawione na współpracę. Jesteśmy konsekwentne w działaniu i skuteczne, dzięki czemu odnosimy sukcesy. Dlatego tak popularne i cenione panie jak Joasia Brodzik czy Ewa Minge są doskonałymi ambasadorkami naszego regionu. Ostatnio ogromny sukces odniosła kolejna Lubuszanka – prof. Dorota Gondek-Rosińska, która pracowała w zespole naukowym ubiegłorocznych noblistów z dziedziny fizyki. Zespół ten udowodnił istnienie fal grawitacyjnych, potwierdzając teorię Einsteina o zakrzywieniu czasoprzestrzeni. To przecież Einstein powiedział, że logika doprowadzi nas z punktu A do punktu B, a wyobraźnia wszędzie. I to właśnie kobiety wnoszą do świata taką nieskończoność wyobraźni.
– Równość nie dotyczy tylko płci, ale także stanu zdrowia, kalectwa, wieku i szeroko pojętych szans życiowych z tym związanych. Zgodzi się Pani z tym?
– Oczywiście. Ale myślę, że to kobiety są szczególnie wrażliwe na przejawy dyskryminacji ze względu na wiek, zdrowie, kalectwo, a także ze względu na światopogląd czy poglądy polityczne. Lubuskie jest regionem tolerancyjnym, otwartym, mamy więc legitymację do promowania równego traktowania, nie tylko w odniesieniu do kobiet i mężczyzn, ale także do sfery wykluczenia społecznego, bezrobocia, opieki nad potrzebującymi. Skoro dzisiaj bezrobocie spadło do najniższego poziomu w historii a jednocześnie społeczeństwo się starzeje, to środki europejskie przeznaczone początkowo na aktywizację bezrobotnych powinny być przekierowane właśnie na usługi opiekuńcze, domy opieki społecznej, hospicja. Widzę ogromną potrzebę wsparcia finansowego w tym obszarze i dlatego wystąpiliśmy do Komisji Europejskiej o zmianę przeznaczenia tych środków. Sprawowanie władzy to przede wszystkim umiejętność elastycznego i dynamicznego reagowania na zmieniającą się rzeczywistość. Zrobiliśmy w regionie rzetelną diagnozę w tym obszarze i wypracowaliśmy rozwiązania, które zawarliśmy w programie „Seniorzy On-Life”, przewidujący aktywizację osób w wieku senioralnym. Udział kobiet w wypracowywaniu dobrych rozwiązań jest ważny także w zakresie osób niepełnosprawnych. Wymaga to zaangażowania takich liderek, które widzą to lepiej, od praktycznej strony. Przykładem jest Fundacja Opiekun Serca Joasi Brodzik, która organizuje festiwale dziecięce w Lubsku czy promuje grę „zamiana”, polegającą na wcielaniu się zdrowych w role niepełnosprawnych. Taka gra uczy empatii, a podczas ostatniego Przystanku Woodstock zgromadziła w lubuskiej strefie setki uczestników. Ewa Minge podzieliła się swoim wizerunkiem z osobami chorymi onkologicznie. Utworzyła w Zielonej Górze Dom Życia, gdzie jej fundacja prowadzi bardzo aktywną działalność terapeutyczną, psychologiczną, prawną i otacza potrzebujących opieką.
– Wspomniała Pani o wykluczeniu z powodu poglądów politycznych. Pani zdaniem poglądy polityczne wykluczają z życia publicznego?
– Niestety tak. Poglądy polityczne i przynależność partyjna zaczynają być dzisiaj problemem dotyczącym równości w Polsce. Przecież opozycja jest wykluczana z debaty publicznej, ogranicza się jej dostęp do rządowych mediów, a takie pojęcia jak pluralizm polityczny czy tolerancja światopoglądowa są przedstawiane w bardzo złym świetle przez przedstawicieli obecnych władz państwowych i ich propagandzistów, jako rzekome zagrożenie dla patriotycznych, narodowych postaw. Symptomatyczne jest to, że po dojściu PiS do władzy zlikwidowano stanowisko Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania, zastępując je atrapą tego stanowiska i wstrzymując aktywność rządu na polu równego traktowania. Tym bardziej właśnie samorządy muszą podejmować tę tematykę.
– No właśnie. Co robi samorząd województwa lubuskiego na tym polu?
– Po pierwsze mam pełnomocniczkę do spraw równego traktowania kobiet i mężczyzn. Budujemy Centrum Zdrowia Matki i dziecka i nowoczesny Ośrodek radioterapii. Mamy programy profilaktyki zdrowotnej: „trzy raki” – program ukierunkowany na wykrywanie i zapobieganie nowotworom złośliwym jelita grubego, szyjki macicy i piersi, program „zdrowe płuca Lubuszan”, gotowanie dla chorych onkologicznie, promujemy zdrowy styl życia. Organizujemy „marszałkiady”, sejmiki dziecięce, młodzieżowe i senioralne, fundujemy stypendia dla uzdolnionych uczniów, organizujemy lubuskie kongresy kobiet, o których już mówiłam… To wszystko przedsięwzięcia, które włączają do aktywności kobiety, chorych lub zagrożonych chorobami, osoby starsze, dzieci, młodzież. Dla młodzieży uruchomiliśmy program „Młodzi On-Life” z budżetem partycypacyjnym, by zgodnie ze słowami papieża Franciszka „młodzi ludzie zeszli wreszcie z kanapy i kupili sobie buty, bo w życiu trzeba zostawić ślad”. Wszyscy powinni mieć równe szanse, ale z tych szans trzeba chcieć skorzystać. Dlatego aktywizujemy Lubuszan.
– Funkcja jedynego „marszałka w spódnicy” daje większe możliwości, żeby kreować postawy pro-równościowe?
– Jeżeli jest się uczciwym, to wszechświat pomaga. Dlatego staram się wykorzystać moją funkcję do wspierania kobiet i promocji Europejskiej Deklaracji Równego Traktowania. W partnerstwie jest naprawdę wielka siła. Bo gdy buduje się zespół, to płeć nie ma znaczenia, liczy się doświadczenie, wiedza, kompetencje, pracowitość i uczciwość, które są przecież niezależne od płci.
– Dziękuję
Rozmawiał Patryk Domurad
Elżbieta Anna Polak
W administracji publicznej pracuje od 35 lat, a w samorządzie od 25. Przeszła przez wszystkie szczeble kariery samorządowej: od inspektora do marszałka województwa lubuskiego – funkcję tę pełni od listopada 2010 r. do dziś.
To pod jej nadzorem region zdobył II miejsce w Polsce i nagrodę 55 mln. euro za dobre wdrażanie Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. W 2013 r w konkursie Złotych Anten Świata Telekomunikacji i Mediów, otrzymała Złotą Antenę w kategorii Człowiek Roku, za to, że „jako pierwszy marszałek z odwagą i sukcesem konsekwentnie realizuje ideę cyfryzacji województwa”. Elżbieta Anna Polak jest pomysłodawczynią i realizatorką Lubuskiego Kongresu Kobiet oraz programu aktywizacji młodych Młodzi On-Life, a także dedykowanego im Budżetu Inicjatyw Obywatelskich.