W słoneczne popołudnie, na polanie w Wolsku, z której rozciąga się przepiękny widok na dolinę Noteci, stanęła średniowieczna osada. Przed płóciennymi namiotami zapłonęły ogniska, przy których wraz z mieszkańcami gminy Miasteczko Krajeńskie, zasiedli mężowie 
15 lipca w Wolsku odbył się III Festyn Historyczny, podczas którego członkowie grup rekonstrukcyjnych opowiedzieli o tym, jak wyglądało codzienne życie w czasach, gdy kształtowało się państwo polskie. Przy namiotach Drużyny Wojów Piastowskich „Jantar” podziwiać można było elementy uzbrojenia, ubiory
i sprzęty codziennego użytku. Dzieci i dorośli próbowali swoich sil strzelając z łuku, rzucając oszczepem czy wybijając pamiątkową, wzorowaną na średniowiecznej, monetę. Na uczestników festynu czekały również atrakcje kulinarne, czyli popularna na Krajnie zupa „zaklepusy” serwowana przez Romana Stachowskiego, podpłomyki przygotowywane przez Elżbietę Wasyłyk oraz chwaszczaki i podpłomyki z pastą z soczewicy wypiekane przez panie z sekcji średniowiecznej.
Kolejne atrakcyjne zabawy dla najmłodszych przygotowała Kinga Jasińska. Pod jej okiem najmłodsi mieszkańcy gminy Miasteczko Krajeńskie szukali skarbów w piasku, ćwiczyli spostrzegawczość w zabawie w trzy kubki i pokonywali tor przeszkód dźwigając wiadra na
Największą atrakcją dla małych i dużych uczestników festynu był pokaz walki na miecze i topory, przygotowany przez wojów z drużyny rycerskiej. Najpierw Albert Kiszkurno omówił elementy uzbrojenia wojów. Można było zobaczyć między innymi, jak wyglądał słynny
Kiedy z drewnianych mis zniknęły ostatnie podpłomyki i chwaszczaki, a wojowie zakończyli walkę, podziękowania dla osób zaangażowanych w organizację festynu wręczyły wójt Miasteczka Krajeńskiego oraz
